Okres i wypłata... jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma to znaczy, że ktoś was zdrowo wyruchał...
Jagienka zapała płomiennym uczuciem do ubranego w zbroję Zbyszka. - Blachara - pomyślały zazdrosne koleżanki.
W pewnej wędrownej trupie cyrkowej magik wyczarowywał z kapelusza jajka, kurę oraz koguta. Wkrótce trupa rozleciała się. Po kilku miesiącach bezrobotny magik otrzymał list z propozycją występów w innym cyrku. Odpisał: "Za późno. Numer zjedzony".