Święta. Dwie blondynki jada po choinkę. Wjeżdżają do lasu, wychodzą z samochodu. Po kilku godzinach brnięcia w śniegu jedna z nich mówi: - Wiesz co? Zimno mi... Może weźmy pierwsza lepsza choinkę, nawet jeśli będzie bez bombek.
Są blondynki mądre i są blondynki głupie,tylko jak je rozpoznać.
Podpisano:''Blondynka''
Przychodzi blondynka do sex-shopu: Chciałam zwrócić ten wibrator, który u was kupiłam. -Czemu? Coś jest nie tak? -Powybijał mi wszystkie zęby.