DIECEZJA OPOLSKA
Historie te opowiedział mi znajomy obracający się w kręgach diecezji opolskiej.
Biskupem w Diecezji Opolskiej jest biskup Alfons Nossol. Pewnego dnia bierzmował kolejną grupę młodych ludzi. Modlitwa wiernych, biskup stoi oparty o pastorał. Diakon intonuje modlitwę (tu odpowiednia linia melodyczna):
- Módlmy się za naszego biskupa... (tu następuje krótka pauza) Diecezjalnego Alfonsa...
Od tej mszy wszedł zakaz stosowania podczas modlitwy wiernych imienia biskupa.
Druga historia dotyczy czasów gdy biskupi jeszcze nie musieli mieć kierowców.
Jeden z biskupów wracał właśnie z bierzmowania wraz z diakonem, który mu tam pomagał i jadą przez jedną z opolskich wsi, rozmowa trwa w najlepsze, biskup się zagapił i władował się w rów. Wywiązała się rozmowa.
- No diakon, skocz do trzeciej tu chałupy tam gospodarz ma konia, to nas wyciągnie.
- Ależ księże biskupie, po co, sami sobie poradzimy, wypchniemy auto.
- Diakonie idźcie do tego gospodarza.
- Ależ księże biskupie zaraz się zleci pół wsi i potem zaczną gadać.
- Diakon, a Ty myślisz, że ja pierwszy raz w tym rowie ląduję.