#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Do pijaka podchodzą dwaj...

Do pijaka podchodzą dwaj policjanci:
- Dokumenty proszę – mówi pierwszy.
- Nie mam.
- No to idziemy – mówi drugi.
- No to idźcie…

Do mózgu dochodziły wieści...

Do mózgu dochodziły wieści z różnych organów, że coś jest nie tak, więc zwołał walne zgromadzenie, aby omówić ten problem.
- Witam wszystkich! Czas na prośby, skargi, zażalenia. Mówcie!
Pierwsze odezwały się nerki:
- Szanowny mózgu, prosimy o tydzień urlopu. Nasz pan ciągle coś pije, a my już nie możemy wytrzymać, padamy z wycieńczenia!
- Macie moją zgodę - odparł mózg. - Tydzień urlopu. Kto następny?
Odezwała się wątroba:
- Ja też już nie mogę, facet ciągle chla gorzałę i ja wysiadam. Proszę o 10 dni urlopu.
- Proszę bardzo - zadecydował mózg. - Kto następny?
Odzywają się płuca:
- My prosimy o 2 tygodnie wolnego, bo nasz pan ciągle pali i pali. Ledwo dychamy od tego dymu, ledwo ciągniemy.
- Wyrażam zgodę - odparł mózg. - Czy ktoś jeszcze?
W tym momencie rozległ się ledwo słyszalny głosik:
- Ja też! Ja też poproszę o 2 tygodnie urlopu!
- Może byś chociaż wstał i się przedstawił! - krzyknął mózg.
- Gdybym mógł stać, to nie prosiłbym o urlop!

Rozmowa dwóch kolegów:...

Rozmowa dwóch kolegów:
- Słyszałem, że są w sprzedaży takie szkła, przez które wszystko wydaje się piękniejsze, nawet własna żona...
- Znam je już od lat. Są dobre, tylko stale trzeba je napełniać...

Do baru wchodzi facet...

Do baru wchodzi facet i siada na stołku. Barman patrzy na niego i pyta:
- Co będzie?
- Poproszę siedem kieliszków whisky, podwójnej.
Barman podaje mu trunki i patrzy, a facet wychyla jeden kieliszek, drugi, trzeci... wszystkie znikają równie szybko, jak się pojawiły. Barman gapi się niedowierzając i pyta go, dlaczego tak szybko wypił wódkę.
- Też byś wypił tak szybko, gdybyś miał to, co ja.
- A co masz, stary?
- Jednego dolara.

Idzie dwóch pijaków torami...

Idzie dwóch pijaków torami kolejowymi. Jeden z nich narzeka:
- Patrz jakie te schody długie i jakie poręcze niskie.
- Nic się nie martw! - odpowiada drugi - Winda już jedzie.

Z taksówki zatrzymującej...

Z taksówki zatrzymującej się przed zapełnionym ogródkiem piwnym wysiada kloszard i trzymając kapelusz w ręce, usiłuje wyżebrać jakieś datki.
- Jaja sobie robisz? - pyta go ktoś przy stoliku. - Na taksówkę cię stać, a tu przychodzisz na żebry?
- To jest dowód na to, jakie mam pilne potrzeby!

Rosyjski prezydent zwiedza...

Rosyjski prezydent zwiedza zakład pracy. Podchodzi do jednego
stanowiska, gdzie przy maszynie
pracuje mężczyzna, i pyta go:
– A jakbyście wypili setkę, to pracowalibyście?
– Pracowałbym – odpowiada pracownik.
– A jakbyście wypili ćwiartkę, to pracowalibyście?
– Oczywiście, że pracowałbym.
– A jakbyście wypili pół litra, pracowalibyście?
– Przecież pracuję…

Do kolesia na ulicy podchodzi...

Do kolesia na ulicy podchodzi brudny, skacowany menel i mówi:
- Panie, poratuj pan! Zbieram na jedzenie. Daj, pan, trochę grosza!
- O, nie! Pewnie zaraz kupisz flaszkę, nie ma mowy!
- Skąd! Ja już od dawna nie pije!
- Taaak? To pewnie przegrasz w karty!
- Panie, ja się brzydzę hazardem!
- No to wydasz na kobiety!
- Jaaa? Ja jestem wierny mojej babie, naprawdę jestem głodny...
Na to koleś:
- No to jedziemy do mnie. Żona zrobi kolacje, zjesz z nami.
Menel próbuje do końca ściemniać i mówi:
- Ale zobacz, pan, jak ja wyglądam, pańska żona mnie nie wpuści, daj pan kilka złotych i już sobie idę.
- Jedziesz ze mną. Muszę pokazać żonie, co się dzieje z człowiekiem, który nie pije, nie gra w karty i jest wierny swojej kobiecie!

Dwóch bezdomnych podczas...

Dwóch bezdomnych podczas przeczesywania okolicznych kontenerów natrafiło na butelkę wódki. Ucieszyli się,ale po chwili jeden z nich gdzieś tam doczytał " alkohol metylowy ".
Na to drugi :
- No to co,że metylowy?
- No co Ty,nie wiesz? Po metylowym traci się wzrok.
I siedli tacy załamani przy tej flaszce i myślą i myślą. W końcu po piętnastu minutach jeden z nich :
- Wiesz stary,bo w sumie to myśmy już wszystko widzieli.

Pijany jak bela mąż wraca...

Pijany jak bela mąż wraca nad ranem do domu. Tam czeka na niego zdenerwowana żona. Kobieta już od progu okłada go pięściami i krzyczy:
- Ty draniu! Będziesz jeszcze pił?! Będziesz?!...
- Niechże i to.. - wzdycha mężczyzna. - Skoro tak ci zależy, to będę! Tylko błagam, nie lej do dużego kieliszka...