psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Dwóch kumpli wyszło na...

Dwóch kumpli wyszło na spacer ze swoimi psami. Jeden z lambradorem, drugi z jamnikiem. Jeden kolega mówi do drugiego:
-Może wejdziemy na piwko?
-Nie wpuszczą nas przecież z psami.
-Aa nie marudź, rób to co ja.
Pierwszy z labradorem wchodzi do środka i od razu słyszy od barmana:
-Przepraszam Pana, ale nie wolno wchodzić z psami
-Ale to pies przewodnik.
-Oczywiście, przepraszam. Zapraszam do środka.
Po chwili wchodzi drugi z jamnikiem hehe
Barman od wejścia:
-Przepraszam, nie wolno wpuszczać psów do baru
-Ale to pies przewodnik
-Prosze pana, to jamnik...
-k***A DALI MI JAMNIKA?
-O, przepraszam. Prosze wejść.

W przedziale pociągu...

W przedziale pociągu siedzą naprzeciwko siebie mama z synkiem Jasiem i jakiś facet. Jasiu wykonuje te same ruchy co facet naprzeciwko. Facet po pewnym czasie nie wytrzymał i mówi do matki dziecka:
- Czy może pani coś powiedzieć synkowi, aby mnie nie przedrzeźniał?
- Jasiu, nie zachowuj się jak głupek.

Była niezła burza i facetowi...

Była niezła burza i facetowi zerwało blachę z dachu.
Trochę ją pogięło, przy okazji wiec zabrał to do mechanika, żeby wyprostował.
Po dwóch dniach mechanik dzwoni do niego:
- Panie, nie mam pojęcia co pan z tym samochodem zrobił, ale za tydzień będzie do odebrania...

Facet poszedł do burdelu....

Facet poszedł do burdelu. Poprosił orientalną - zaproponowano mu Japonkę, która ani słowa nie umiała po polsku.
- Nic nie szkodzi, seks jest międzynarodowy.
Wchodzi do pokoju. Jest zupełnie ciemno. Nagle czuje, że ktoś zaczyna go rozbierać. Zrozumiał i ruszył do akcji.
Podczas stosunku japonka woła:
- Haczi, haczi!
- Nic nie haczy, gładko idzie!
I dalej.
Po chwili znowu:
- Haczi, haczi!
- Nic nie haczy, gładko idzie!
Po powrocie do domu niepokoiło go, co też dziewczyna chciała mu powiedzieć.
Sprawdził w słowniku: Haczi - "nie ta dziura".
- O, k***a! - zaklął i poszedł ją przeprosić.
Pyta się burdelmamy:
- Czy jest dzisiaj ta Japonka, którą wczoraj zamówiłem?
- Ta bez oka?

Mąż i żona jadą wiejską...

Mąż i żona jadą wiejską drogą do znajomych. Wjechali w błoto i samochód ugrzązł. Po kilku minutach bezowocnych prób wyciągnięcia go spostrzegli młodego rolnika z parą wołów. Rolnik zatrzymał się i zaoferował pomoc za 200 złotych. Mąż się zgodził i po chwili samochód mógł jechać dalej. Rolnik mówi do męża:
- Wie pan, dzisiaj wyciągnąłem już 10 samochodów z tego błota.
Facet patrzy z niedowierzaniem na pole i pyta:
- A kiedy ma pan czas, żeby zaorać pole? W nocy?
- Nie - mówi młody rolnik - w nocy leję wodę w dziury.

Malarz zapytał raz klienta:...

Malarz zapytał raz klienta:
- Czy podoba się panu pański portret?
- Jeśli mam być szczery, to muszę powiedzieć, że nie uważam, żeby to było arcydzieło sztuki.
- Ale pan również nie jest arcydziełem natury! - zawołał oburzony artysta.

Kiedy kierownik sklepu...

Kiedy kierownik sklepu wrócił z obiadu zauważył że sprzedawca ma Zabandażowaną rękę, lecz zanim zdążył go zapytać o ten bandaż, sprzedawca powiedział że ma bardzo dobrą wiadomość.
- Nie zgadnie Pan! - rzekł sprzedawca. - W końcu udało mi się sprzedać ten ohydny garnitur, który zalegał u nas na półkach tak długo!
- To odpychające różowo-niebieskie gówno z tymi podwójnymi kokardami?
Zapytał kierownik.
- Właśnie to!
- Świetnie! Myślałem, że nigdy się nie pozbędziemy tego szkaradztwa. To był najgorszy garnitur jaki mieliśmy. Ale czemu masz zabandażowaną rękę?
- Pogryzł mnie pies przewodnik tego klienta, co kupił garnitur.

- Jasiu!! - woła rano mama...

- Jasiu!! - woła rano mama
- Taaakk?
- Ty wczoraj dawałeś jeść kotu ?
- Tak , ja
-Ty dawałeś, ty go zakop!

- Kupiłeś już coś pod...

- Kupiłeś już coś pod choinkę ?
- Tak, stojak.

Po hibernacji 10-letniej,...

Po hibernacji 10-letniej, budzi się: Clinton i Putin. Putin patrzy w gazetę, zaczyna się śmiać i mówi:
- Ha,ha...USA przeszło na komunizm!
Clinton też bierze gazetę również zaczyna się śmiać i mówi:
- ...Oooo...zamieszki na granicy Polsko-Chińskiej...