psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

EKSPERYMENT...

EKSPERYMENT

Znajoma moja jest posiadaczką syna lat około 6, na jej nieszczęście jest też posiadaczką niezbyt zrównoważonej psychicznie koleżanki. Koleżanka rzeczona pomimo posiadania swoich pociech, eksperymentuje wychowawczo na dzieciach znajomych. Dnia pewnego, nie pomnę jaka to była okazja, w każdym razie dawało się dzieciom prezenta różnorakie. Eksperymentatorka dała synowi mojej koleżanki w prezencie LALKĘ W WÓZKU, chcąc sprawdzić czy to że chłopcy bawią się samochodami i samolotami a nie lalkami jest narzucone przez społeczeństwo i kulturę czy dzieci wewnętrznie kształtują sobie samodzielnie zainteresowanie w takim a nie innym kierunku.
Po jakimś czasie pyta mojej koleżanki, czy jej syn bawi się prezentem otrzymanym od niej.
- A jakże - odpowiada koleżanka - bardzo mu się podoba, lalkę wypierniczył pierwszego dnia, a z wózka zrobił sobie kosiarkę i udaje, że kosi dywan...

Mój chłopak zabrał mnie...

Mój chłopak zabrał mnie na romantyczną kolację-niespodziankę do restauracji. Po wspaniałym posiłku przyklęknął na jedno kolano i poprosił mnie o rękę. Zanim zdążyłam wypowiedzieć najważniejsze w moim życiu "TAK", jakaś przypadkowa dziewczyna rzuciła mu się w ramiona i wykrzyczała: "Oczywiście, że za Ciebie wyjdę Misiaczku!" . Patrzeliśmy na siebie z chłopakiem w głębokim szoku, a ona po prostu wstała i odeszła jak gdyby nigdy nic. YAFUD

RODZIĆ PO LUDZKU ...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

TO TYLKO KILKA KARTEK... ...

TO TYLKO KILKA KARTEK...

Gwoli ścisłości, gdyby ktokolwiek opowiedziałby mi zdarzenie, jakiego byłem świadkiem dzisiaj, trudno byłoby mi w nie uwierzyć. Ale po kolei (lub po szynach, jak kto woli)... Na korytarzu mamy takie duże ustrojstwo, co to drukuje, kseruje, skanuje, faxy wysyła i temu podobne. Podchodzę do owej machiny piekielnej celem wykonania kopii większego dokumentu. Już jestem przy niej, gdy podbiega nasza zakładowa ’blondi’ i pyta sie, czy może pierwsza skorzystać z ksero, bo się spieszy i potrzebuje tylko kilka kartek.
-Jasne. - odpowiadam - Co mi tam.
Od tego momentu nie jestem pewien, czy to, co zobaczyłem nie powstało jedynie w moim chorym umyśle...
Blondi wkłada (czystą!) kartkę do podajnika, naciska 4 na klawiaturze i... kseruje czystą kartkę!
- Co ty robisz? - pytam przez zaciśnięte gardło.
- Papier mi się skończył w drukarce, a potrzebuję tylko kilka kartek - odpowiada.
Wzięła kartki i poszła. Zamurowało mnie. Przecież mogła wyciągnąć z podajnika albo z ryzy, która stała za urządzeniem - szybko przeleciało mi przez głowę. Ale dlaczego tak?
Nigdy bym nie wpadł na taki sposób. Nawet na kacu.

ROK 2015 BĘDZIE JESZCZE...

ROK 2015 BĘDZIE JESZCZE LEPSZY

Noc sylwestrowa, krótko popółnocnie. On i ona - świeżo upieczeni prawnicy, cztery miesiące po ślubie.
Ona - Kochanie, czy rok 2013 był dla ciebie szczęśliwy?
On - Tak kochanie, przecież wzięliśmy ślub! (Cmok) Ale następny rok będzie jeszcze lepszy. (Cmok)
Ona (zalotnie) - A czemuż to?
On - W 2015 r., o tej samej porze, będziemy małżeństwem więcej niż 365 dni...
Po czym dodaje rozmarzonym głosem:
- ...i będziemy sobie mogli rozliczyć wspólnego PIT’a!

MATCZYNE ŻALE...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

NIEZROZUMIENIE...

NIEZROZUMIENIE

Następna historia miała miejsce na tej samej rodzinnej imprezie. Kuzyn mój ożenił się we wrześniu, więc czas nastał na wspomnienia związane z weselem. Poszły jakieś żarciki, zabawne historie jak to ten na parkiecie się przewrócił w tańcu, jak to ten przysnął w pewnym momencie itp. itd. Potem nadszedł moment na pieprzne rozmowy o nocy poślubnej państwa młodych. Pośród śmiechów i rozmówek znowu dziadek błysnął swoją mądrością na temat młodzieży i ich zachowań:
- Ja to tej młodzieży dzisiejszej nie rozumie... Kiedyś to się szło w sobote na tańce, tu jakieś winko, przytulańce na parkiecie, tu do stodoły na sianko, tak na osobności się zabawić, a potem spać i rano do kościółka... A teraz to idą na te dyskoteki, mordy zachlejo, wyrzygajo się i do domu ido. Ja wam powiem, ja to jak był młody, to twardszego wyjmował niż oni wkładajo teraz!

Jestem studentką weterynarii....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

DIALOGI W ZKM...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

ŚLIWKI...

ŚLIWKI

Moja Pierwsza Żona pracuje w dość dużym zespole. Wczoraj ktoś przyniósł do pracy śliwki, ale od razu ostrzegł, że mogą być z mieszkańcem i trzeba sprawdzać. A śliwki - trzeba napisać - spore. Jedna [K]oleżanka otwiera taką śliwkę i pech chciał, że akurat z robalem.
[Wszyscy] - To wytnij ten kawałek.
[K] - Ale on się już po całej śliwce przeszedł...
[MPŻ] - Co się brzydzisz? Brudne nóżki miał?