#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Idzie sobie prezes banku...

Idzie sobie prezes banku ulicą, stoi żebrak i mówi:
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Dzień dobry, pan mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana w banku, ale mnie pan zwolnił.
Prezes idzie dalej, widzi kolejnego żebraka.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Dzień dobry, pan też mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana, ale mnie pan zwolnił.
Idzie prezes dalej, widzi kolejnego żebraka szperającego w śmietniku.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Pana też zwolniłem?
- Nie, ja jeszcze u pana pracuję, tylko mam teraz przerwę na lunch.

Zgubiono czarną dyplomatkę. ...

Zgubiono czarną dyplomatkę.
> Uczciwego znalazcę prosimy o odprowadzenie tej alkoholiczki do ambasady Czadu.

Reklama: ...

Reklama:
Jąkasz się? A może nie wymawiasz "r"? Pomożemy Ci! Pytaj w aptekach o cyklopentanoperhydrofenaltren!

W czasie transmisji meczu...

W czasie transmisji meczu piłkarskiego jeden z piłkarzy przychodzi do sprawozdawcy radiowego i mówi:
- Panie redaktorze, mam prośbę. Czy mógłby pan wolniej mówić? My nie nadążamy z grą!

Przychodzi ginekolog...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Spotykają się dwie sąsiadki...

Spotykają się dwie sąsiadki na klatce i...:
- Pani syn wczoraj nazwał mnie starą krową - mówi Kowalska.
- A mówiłam, żeby nie oceniał ludzi po wyglądzie - odpowiada Nowakowa.

Do kancelarii adwokackiej...

Do kancelarii adwokackiej przychodzi staruszka i prosi o poradę.
Po jej udzieleniu pyta adwokata:
- Ile płacę?
- Sto złotych - odpowiada adwokat.
Staruszka sięga do portmonetki, wyciąga sto złotych i podaje
adwokatowi. Niestety staruszka nie zauważyła, bo słaby wzrok miała, że
do tych stu złotych przykleiła się jeszcze jedna setka. Adwokat
natychmiast zauważył, ale wziął dwie sklejone setki...
I w tym momencie zaczął go nękać dylemat etyczny:
- Podzielić się ze wspólnikiem czy się nie podzielić?

Po latach spotykają się...

Po latach spotykają się dwaj przyjaciele.
- Cześć stary, co porabiasz?
- A latam.
- Jako pilot?
- Nie, za robotą latam. A Ty?
- Ja pływam.
- Jako kapitan?
- Nie, pływam w długach.

Sprzedam rękawice rzeźnickie....

Sprzedam rękawice rzeźnickie. Stan dobry - jedna ma 5 palców, druga 3.