psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Jasio zaprosił swoją...

Jasio zaprosił swoją mamę na obiad. W mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanie razem z koleżanką Małgosią. Kiedy matka Jasia go odwiedziła, zauważyła że współlokatorka syna jest wyjątkowo atrakcyjną dziewczyną. Matka - jak to matka - zaczęła zastanawiać się, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Kiedy więc byli sam na sam, Jasio oznajmił:
- Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy!
Tydzień później Małgosia stwierdziła, że w ich wynajętym mieszkaniu brakuje cukiernicy. Zwróciła się więc do Jasia:
- Nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz..?
Jasiek zdecydował się napisać list do matki:
"Droga Mamo, nie twierdzę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Małgosi, ... nie twierdzę też, że jej nie wzięłaś. Faktem jednak jest to, że od czasu Twojej wizyty u nas nie możemy jej znaleźć."
Kilka dni później otrzymał odpowiedź:
"Drogi Synku, nie twierdzę, że sypiasz z Małgosią, ... nie twierdzę również, że z nią nie sypiasz. Faktem jednak jest to, że gdyby Małgosia spała we własnym łóżku - już dawno by ją znalazła. Buziaczki, Mama."

Szli sobie przez las...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Nauczyciel, na lekcji...

Nauczyciel, na lekcji polskiego mówi do Jasia:
- Jasiu, odmień w czasie teraźniejszym czasownik gonić.
- Ja gonię, ty gonisz..., my gonimy, wy gonicie...
- A oni? - pyta nauczyciel.
- Oni uciekają, panie profesorze.

Pech chciał, że kobieta...

Pech chciał, że kobieta w ciąży (z trojaczkami) poszła do banku w dniu napadu.
Dostała 3 kule w brzuch.
Po przewiezieniu do szpitala lekarz mówi:
- Ma pani niezwykłe szczęście, wszystkie dzieci przeżyją.
Niestety nie możemy wyjąć pocisków, dzieci muszą się z nimi urodzić.
Kobieta posłuchała lekarza i urodziła 2 dziewczynki i chłopca bez wyjmowania kul.
Pewnego dnia, po 12 latach, jedna z dziewczynek przychodzi do mamy, trzymając coś w ręku:
- Co się stało córeczko?
- Mamo, robiłam siusiu i coś takiego mi wypadło.
- To tylko kamień córciu. Wszyscy ludzie tak mają, ale już więcej to się nie stanie.
Za chwilę do mamy przychodzi druga córka:
- Mamo, zobacz, robiłam siku i coś takiego mi wypadło.
- Nie martw się córeczko, każdy kiedyś tak ma, ale już więcej nie będzie wypadać.
Nagle słychać krzyk z pokoju.
Mama otwiera drzwi i widzi syna z penisem w ręku.
- Co Jasiu, chciałeś zrobić siku i kamień wyleciał?
- Nie mamo. Waliłem konia i psa zastrzeliłem!

- Mamo, dzieci w szkole...

- Mamo, dzieci w szkole mówią, że dużo jem.
- Nie, nie Jasiu. Tylko jedz szybciej, bo mi wanna potrzebna.

Jasiu pyta taty:...

Jasiu pyta taty:

tato mogę skoczyć na bandżi?
tata odpowiada:

synu wolałbym nie, twoje życie zaczęło się od pękniętej gumy i nie chciałbym aby tak się skończyło.

Przychodzi Jasiu po pierwszym...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jaś z Małgosią wracają...

Jaś z Małgosią wracają do domu po kochaniu.
Mama do Jasia:
- Gdzie byłeś?
- Robiłem z Małgosią placki.
Mama Małgosi zadaje to samo pytanie:
Na to Małgosia odpowiada:
- Robiłam z Jasiem placki.
- A udowodnij to.
Małgosia zdejmuje majtki i mowi:
- Patrz jaka rozgrzana patelnia!

Jaś wita ciocię, która...

Jaś wita ciocię, która przyjechała w odwiedziny:
- Dzień, dobry ciociu! Ale się tata ucieszy! Woła radośnie.
- A to dlaczego, kochanie?
- Bo przed chwilą powiedział, że tylko ciebie brakuje nam do szczęścia.

Nauczycielka sobie kichnełą...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.