psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

- Jasiu dlaczego spóźniłeś...

- Jasiu dlaczego spóźniłeś się na lekcję?
- Bo użądliła mnie pszczoła.
- Pokaż!
- Nie mogę!
- Usiądź!
- Też nie mogę!

Jaś i Małgosia bawią...

Jaś i Małgosia bawią się w dom.
Jaś próbuje obiadu i mówi:
- Wiesz co, kotku, chyba jest troszeczkę niedosolone...
Małgosia:
- Niedosolone? Niemożliwe, przecież sama odpowiednio soliłam! Może uważasz, że za mało i ja nie mam racji? To co, ja nigdy nie mam racji, nawet jak posolę odpowiednio obiad? Może uważasz, że w ogóle nie posoliłam i kłamię!? Ja kłamię! Może ja tylko kłamię! Może w ogóle uważasz, że jak kłamię to nawet nie jestem człowiekiem żeby się pomylić! A może uważasz, że ja już nie jestem człowiekiem! A może ja już nawet nie mówię po ludzku, a tylko szczekam?!
- Mamoooo Jasiu powiedział do mnie "ty suko"!

Jasiu pyta się mamy:...

Jasiu pyta się mamy:
- Mamo czy to prawda, że naszymi przodkami były małpy? Tatuś mi tak mówił.
- Nie wiem synku czy to prawda, bo Twój tato nigdy mi nie mówił o swojej rodzinie.

W szkole nauczyciel pytał...

W szkole nauczyciel pytał się dzieci, co ich babcie i dziadkowie robili w czasie wojny.
Zosia opowiedziała, że jej babcia była w AK.
- A co tam robiła?
- Była łączniczką w Powstaniu Warszawskim
Krzyś też się pochwalił:
- Mój dziadek był w I Armii LWP. Był czołgistą pod Lenino!
- A kim był Jasiu Twój dziadek?
- Mój dziadek walczył z Batalionami Chłopskimi jako traper w Nazarecie - odpowiada Jasiu dumnie.
Nauczyciel uznał tą odpowiedź za mało prawdopodobną i kazał Jasiowi to sprawdzić.
Na drugi dzień Jasiu wraca do tematu:
- Sprawdziłem. Częściowo miałem rację. Dziadek był w Batalionach Chłopskich. Ale leczył się tam na trypra w lazarecie...

Mały Jasiu skacze, żeby...

Mały Jasiu skacze, żeby zadzwonić domofonem, lecz jego niski wzrost mu na to nie pozwala.
Temu wszystkiemu przygląda się policjant.
Podchodzi do chłopca i wciska za niego guzik w domofonie.
- I co teraz? - pyta policjant.
- Teraz trzeba uciekać, panie policjancie.

Zadowolony Jasiu wpada...

Zadowolony Jasiu wpada do klasy i mówi:
- Proszę pani, a ja mam małego braciszka!
Nauczycielka pyta:
- A do kogo jest podobny?
- Z oczek do mamy... - mówi Jasiu. - Z noska do taty, a z głosu do syreny policyjnej!

Jasio przychodzi to taty...

Jasio przychodzi to taty i mówi:
- Tato, tato kup mi łuk.
A tata:
- No niestety Jasiu nie mam teraz pieniędzy żeby kupić ci nowy łuk ale jak znajdę czas to ci samodzielnie zrobię.
No i tata przychodzi po 3 dniach do Jasia i pokazuje mu wypasiony łuk i strzały!
I Jasio zadowolony wziął od razu i pobiegł na podwórze postrzelać do kur. Jednak niemożne napiąć cięciwy i wraca do taty
- Tato ten łuk jest zepsuty!
- Jak to... Zaraz ci pokażę jak się z takiego łuku strzela.
Ojciec wziął łuk i strzałę napiął cięciwę i strzelił. Strzała poleciała w kierunku sąsiada.
Nagle słychać jęk.
-Jasiu idź sprawdź co się stało..
Jasio pobiegł... Wraca za 15 min:
-Tato mam dobrą i złą wiadomość.
- No to zacznij od dobrej
- Dobra jest taka że przestrzeliłeś wacka sąsiadowi
- Oooo To wspaniale wreszcie ma on za swoje. A jaka jest ta zła wiadomość?
- I dwa policzki mamusi

Budzi się Jasiu w nocy,...

Budzi się Jasiu w nocy, idzie do łazienki, bierze pastę do zębów i podchodzi do łóżka babci.
odsłania jej kołdrę, koszulę i zaczyna ją smarować.
Smaruje, smaruje nagle babcia się przebudza i pyta:
- Jasiu co to?
- ŻEGNAJ PRÓCHNICO

Jasiu wraz z tatą spacerował...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pani pyta się Jasia:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.