psy
emu
#it
hit
syn
fut
lek

Józek w barze mówi do...

Józek w barze mówi do kumpla:
- Wiesz, moja żona ma dzisiaj urodziny, i nie mam pomysłu na prezent dla niej...
Kumpel mówi:
- Mam pomysł, napisz jej certyfikat że jak chce to może mieć dwie godziny najlepszego seksu jaki tylko sobie zamarzy, wszystkie życzenia w łóżku spełnione. Podpisz i wręcz jej wieczorem!
Na drugi dzień spotykają się w barze, Józek coś nieswój.
- Wiesz, wręczyłem żonie ten certyfikat, a ona uściskała mnie i wybiegła z domu z okrzykiem: Wracam za dwie godziny!!

W noc poślubną młode...

W noc poślubną młode małżeństwo rozbiera się przed pójściem spać. Nagle mężczyzna podaje żonie swoje spodnie, mówiąc:
- Załóż je, kochanie.
Żona przymierza spodnie, ale oczywiście w pasie weszłyby dwie takie jak ona, więc zrezygnowana mówi do męża:
- Nie mogę nosić twoich spodni!
Mąż na to:
- Dokładnie rybko, w tym domu to ja noszę spodnie i jestem mężczyzną, więc będę o wszystkim decydował. Jasne?
W tym momencie żona ściąga swoje skąpe stringi i podaje je mężowi mówiąc:
- A teraz Ty kochanie... przymierz proszę.
Mąż wciąga stringi, ale idzie mu to opornie i stringi zatrzymują się w połowie ud.
- Och skarbie... - mówi - ... nie wejdę do twoich majtek.
- Cóż... - żona na to - ...i niech tak zostanie, dopóki nie zmienisz zdania co do spodni.

Rozmowa telefoniczna:...

Rozmowa telefoniczna:
- Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, skarbie?
- Nie, w aptece.

- Chyba dam żonie więcej...

- Chyba dam żonie więcej swobody - mówi kolega do kolegi.
- To co zrobisz?
- Rozbuduję kuchnię.

- A jutro... - mówi psycholog...

- A jutro... - mówi psycholog z Poradni Małżeńskiej - ...proszę przyprowadzić ze sobą żonę i wtedy przedyskutujemy spokojnie wasz problem.
- To musi się Pan zdecydować... - powiedział mąż - ... albo mam przyprowadzić żonę albo mamy spokojnie coś przedyskutować...

Babka mówi do dziadka:...

Babka mówi do dziadka:
- Hej, dziadek. Dziś jest nasza 50 rocznica ślubu, może byśmy się trochę zabawili w łóżku?
- dobra babka! Idź do łazienki się przyszykuj, a ja pościelę łóżko.
Babka poszła do łazienki, podmyła się trochę i tak patrzy na swoją osiwiałą ci**ę i myśli:
- moja ci**a już nie jest taka jak kiedyś. Podmaluję ją na czarno, to będzie ładniejsza!
Babka poszła do łóżka, a do łazienki przychodzi dziadek. Podmył się trocheę i patrzy na swoje swlaczałą fujarę i myśli:
- moja fujara już nie jest taka jak kiedyś. Wezmę 2 kredki i nitkę, i zwiążę to będzie sztywniejsza. Babka jest ślepa, nie zauważy!
Dziadek poszedł do łóżka rozbiera babkę i mówi:
- Babka, za kogo ta żałoba na twojej cipie?
- Za tego fi*ta co żeś go na noszach wniósł!

Mąż wraca z pracy i widzi...

Mąż wraca z pracy i widzi w popielniczce dymiące cygaro.
- Skąd jest to cygaro?
- Nie wiem.
- Pytam skąd jest to cygaro?!
Głos z szafy:
- Z Hawany, idioto!

Była sobie para z 60-letnim...

Była sobie para z 60-letnim stażem małżeńskim. Nie byli bogaci, ale dawali sobie radę, ostrożnie gospodarując pieniędzmi. Mieli po 85 lat, ale byli dobrego zdrowia, głównie dzięki żonie, która przez ostatnią dekadę kładła wielki nacisk na zdrowe jedzenie i ćwiczenia. Z pewnością żyliby jeszcze długo, jednak podczas podróży rozbił się ich samolot. Tak więc trafili do nieba. Stanęli przed niebiańskimi wrotami, a św. Piotr wprowadził ich do wewnątrz. Zabrał ich do pięknego dworku, umeblowanego w złoto i jedwabie, z pięknie wyposażoną kuchnią i wodospadem w głównej łazience. Zobaczyli służącą, wieszającą ich ulubione ubrania w szafie. Westchnęli oszołomieni, gdy Piotr powiedział:
- Witamy w niebie. To będzie teraz wasz dom. Staruszek zapytał Piotra, ile to wszystko będzie kosztować.
- Ależ, nic - odpowiedział Piotr - Pamiętajcie, to nagroda, którą otrzymujecie w niebie za wasze życie na ziemi.
Staruszek wyjrzał przez okno i zobaczył wielkie pole golfowe, wspanialsze niż jakiekolwiek na ziemi.
- A jakie tam są opłaty? - mruknął.
- To jest niebo - odpowiedział św. Piotr. - Tu możesz grać codziennie, za darmo.
Potem udali się do klubu i zobaczyli obficie zastawiony stół, z każdą kuchnią, jaką sobie można wymarzyć. Staruszek patrzył na owoce morza, steki, egzotyczne desery i przeróżne rodzaje napojów.
- Nawet nie pytaj - św. Piotr uprzedził staruszka. - To jest niebo, to wszystko jest za darmo dla was, cieszcie się.
Staruszek rozejrzał się wokół i nerwowo spojrzał na żonę.
- Dobrze, a gdzie są niskotłuszczowe, niskocholesterolowe potrawy i bezkofeinowa kawa? - zapytał.
- To jest najlepsza część. - odpowiedział św. Piotr. - Możecie jeść i pić ile chcecie i nigdy nie będziecie grubi ani chorzy. To jest niebo!
Staruszek wciąż nie dowierzał.
- Żadnej gimnastyki, aby to zgubić? - zapytał
- Nie, chyba że chcecie - odpowiedział Piotr.
- Nie ma badania poziomu cukru ani ciśnienia krwi ani...
- Już nigdy. Wszystko co tu robicie ma wam sprawiać radość. Staruszek spojrzał na żonę i powiedział:
- Ty i te twoje pier****ne otrębowe płatki! A mogliśmy tu być już dziesięć lat temu!

Ona: - "O czym myślisz?"...

Ona: - "O czym myślisz?"
On: - "A o tym samym co i ty..."
Ona: - "Ty świnio!!!"

Mąż przychodzi do domu...

Mąż przychodzi do domu zalay w trupa,zona pyta się męża:
-gdzieś Ty był Pajacu?
Mąż odpowiada:
-przepraszam chyba pomyliłem budynki,że też musiałem trafić akurat do cyrku...!