#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Kierowca zatrzymuje samochód...

Kierowca zatrzymuje samochód i zabiera autostopowiczkę, która jednak ostrzega go, że strasznie jej z ust śmierdzi. Była ładną babką więc facet pozwolił jej wsiąść, jednakże po stu metrach wyrzucił ją z samochodu, bo strasznie śmierdziało. Zatrzymała jeszcze jednego, sytuacja się powtórzyła. I jeszcze jednego ...
Aż wreszcie zatrzymała faceta, który powiedział, że ma katar więc nic nie poczuje, wsiadła ledwie przejechali dwieście metrów facet zjeżdża na pobocze i krzyczy:
- Wysiadaj! Wysiadaj!
- No jak to, przecież Pan mówił, że ma Pan Katar i nic Pan nie poczuje!
- Bo nic nie czuję ale tak tu capi, że aż w oczy szczypie...!

Wjechał facet autem na...

Wjechał facet autem na parking niestrzeżony, ustawił, lecz odchodząc włożył za wycieraczkę karteczkę z napisem: "Radia brak". Po powrocie na miejscu auta znajduje tylko karteczkę zapisaną innym tekstem:
"Nic nie szkodzi...założę swoje."

WPADKA POLICJANTA...

WPADKA POLICJANTA

Tak mi się przypomniała historia znajomego policjanta.

Stał sobie policjant od rana na skrzyżowaniu, zły, bo zimno, nudno i nogi bolą. Gwizdnął, obrócił się i macha babie za kierownicą, żeby jechała. Baba stoi. Macha dalej, baba nic. W końcu zły powiedział cicho w przestrzeń:
- No jedź, ty głupia k***o!
Baba jak na zawołanie pojechała. Za chwilę przychodzi do niego na piechotę i wręcza mu karteczkę. A na karteczce napisane:
- Jestem osobą głuchoniemą, czytam z ruchu warg. Dlaczego nazwał mnie pan głupią k***ą?

Jedzie baba samochodem,...

Jedzie baba samochodem, zatrzymuje ją policjant i mówi:
- przekroczyła pani 60!
Baba na to:
- co pan oszalał? To ten kapelusz mnie tak postarza!!!

Billy pokonywał właśnie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jak każdej soboty, byłem...

Jak każdej soboty, byłem na zakupach w ogromnym centrum handlowym, kiedy zobaczyłem małego chłopca, który mógł mieć może 5 czy 6 lat rozmawiającego z kasjerem.
Kasjer powiedział: "Przykro mi, ale nie masz wystarczająco dużo pieniędzy, aby kupić tę lalkę. Wtedy chłopiec zwrócił się do kasjera i zapytał: czy jesteś pewien, że nie mam wystarczająco dużo pieniędzy?'' Kasjer przeliczył pieniądze ponownie i odpowiedział:'' Wiesz, naprawdę nie masz wystarczająco dużo pieniędzy, aby kupić tę lalkę, mały'' chłopczyk wciąż trzymał w ręku lalkę..
W końcu podszedłem do niego i zapytałem, komu chce kupić tę lalkę. "To jest lalka, o której marzyła moja siostra. Chciałem kupić jej ją na prezent urodzinowy.
Muszę dać lalkę mojej mamusi, by mogła przekazać ją mojej siostrze kiedy odejdzie. "Jego oczy były tak smutne gdy to mówił.. "Moja siostra odeszła do Bozi.. Tata mówi, że mama też tam niedługo pójdzie, więc pomyślałem, że może wziąć lalkę ze sobą by dać ją mojej ukochanej siostrze...''
Moje serce zamarło. Chłopiec spojrzał na mnie swymi błękitnymi wielkimi oczyma i powiedział: "Powiedziałem tacie żeby poprosił mamę by jeszcze nie odchodziła, nie zanim nie wrócę z centrum handlowego." Potem pokazał mi śliczne zdjęcie, na którym się śmiał. Powiedział mi: "Chcę aby mama wzięła moje zdjęcie ze sobą, tak by moja siostra mnie nie zapomniała". "Kocham moją mamę i żałuję, że musi mnie zostawić, ale tata mówi, że musi iść, aby być z moją młodszą siostrą. Spojrzał jeszcze raz na lalkę smutnym wzrokiem i zaszlochał, lecz bardzo, bardzo cicho..
Szybko sięgnąłem po portfel i powiedziałem chłopcu." Na wszelki wypadek sprawdźmy jeszcze raz czy nie masz wystarczająco pieniędzy na tę lalkę..''
"Dobrze", powiedział: "Mam nadzieję, że mam dość." Dodałem z portfela parę złotych do jego oszczędności i zaczęliśmy liczyć. Okazało się że jest ich wystarczająco dużo na lalkę, a nawet parę groszy więcej.
Mały chłopiec powiedział pod nosem: "Dziękuję Boże za to że mam wystarczająco dużo pieniędzy!" Potem spojrzał na mnie i dodał: "Wczoraj, zanim zasnąłem poprosiłem Boga, abym miał dość pieniędzy, żeby kupić tę lalkę, tak, by mama mogła dać ją mojej siostrze. Wysłuchał mnie!'' ''Chciałem również mieć wystarczająco dużo pieniędzy, aby kupić białą różę dla mojej mamusi, ale nie odważyłem się prosić Boga o zbyt wiele. Tymczasem dał mi wystarczająco, by kupić lalkę i białą różę. Moja mamusia kocha białe róże.''
Skończyłem zakupy w stanie zupełnie odmiennym niż kiedy je zacząłem. Przez cały czas nie mogłem zapomnieć o małym chłopcu. Wtedy przypomniałem sobie artykuł w lokalnej prasie, który czytałem dwa dni wcześniej, w którym odczytałem wzmiankę o pijanym mężczyźnie z ciężarówki, który uderzył w samochód którym jechała młoda kobieta z dziewczynką. Dziewczynka zmarła na miejscu, a matka pozostaje w stanie krytycznym. Rodzina musiała zadecydować, czy odłączyć maszynę podtrzymującą życie, bo młoda kobieta nie ma szans na wyjście ze śpiączki. Czy to rodzina małego chłopca?
Dwa dni po spotkaniu z małym chłopcem, czytałem w gazecie wiadomość, że młoda kobieta zmarła.. Nie mogłem się powstrzymać, przed kupnem bukietu białych róż z którymi poszedłem na pogrzeb. Ciało młodej kobiety było wystawione w kaplicy, by rodzina i przyjaciele mogli ją pożegnać.
Była tam, w trumnie, trzymając piękną białą różę w ręku wraz ze znajomym zdjęciem małego chłopca i lalką umieszczoną na piersi. Pozostawiłem to miejsce ze łzami w oczach, czując, że moje życie zmieniło się na zawsze ...
Miłość którą chłopiec darzył swoją matkę i siostrę jest trudna do opisania, wyobrażenia. I w ułamku sekundy, pijany kierowca to wszystko zniszczył.
Proszę nie prowadź samochodu po alkoholu.
Polub jeśli się ze mną zgadzasz.

BĘDZIESZ SIĘ KŁÓCIŁ?...

BĘDZIESZ SIĘ KŁÓCIŁ?

Jadę sobie spokojnie gdzieś w okolicach jakiejś wsi i dopiero na widok czegoś takiego niebieskiego z czerwonym na jednym końcu przypomniałem sobie, że znak ograniczający do 40km/h mignął mi jakiś czas temu.
Niebieski wyglądał na takiego bardziej kumatego, więc pomyślałem, że nie zaszkodzi pogadać. Zwłaszcza, że wonieje mi to kilkunastoma punktami...
Zaczynam (z szelmowskim uśmiechem):
- Ej, no! Nie rób pan scen! 40, czy 140? O jakąś jedynkę będziesz się pan kłócił?
Niebieski popatrzył spode łba i rzucił krótko:
- 500.
Przytkało mnie trochę, ale wyksztusiłem:
- Iiiiiillllleeee?
Na to niebieski (z jeszcze bardziej szelmowskim uśmiechem, niż mój):
- 500, czy 50? O jakieś zero będziesz się pan kłócił?

Jedzie sławna piosenkarka...

Jedzie sławna piosenkarka samochodem. Przekracza prędkość trzykrotnie i zatrzymuje ją policjant:
- Będzie 1500zł mandatu... Chwila! Mógłbym przysiąc, że panią gdzieś widziałem.
- Taaak? - odpowiada z dumą.
- A to nie panią w zeszłym tygodniu złapałem?

MOŻE LEPIEJ NIE POMAGAĆ?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Samochodem jedzie mechanik,...

Samochodem jedzie mechanik, elektryk i programista. W pewnym momencie silnik gaśnie, samochód się zatrzymuje. Mechanik mówi:
- Cholera, pewnie gaźnik się zatkał.
- E, nie. To na pewno cewka zapłonowa. - stwierdza elektryk.
Programista na to:
- Chłopaki, a gdybyśmy tak spróbowali wysiąść i wsiąść jeszcze raz!