Programista przyszedł do pracy na 8. Osiem godzin przy komputerze i o 16 podnosi się do wyjścia, na co zbulwersowany szef: - Gdzie? O której to się wychodzi? - Yyy, ale ja dzisiaj mam urlop.
Nałogowcowi komputerowemu spadła na ulicy na głowe; cegła. - Tetris - pomyślał nałogowiec komputerowy. - Nałogowiec - pomyślała cegła. - Level 2 - pomyślał Bóg.