#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Komentator sportowy nadaje...

Komentator sportowy nadaje relację z zawodów w piciu napoju narodowego.
- Proszę państwa na scenę wychodzi zawodnik francuski, będzie pił wino szklankami. I pierwsza, druga, ..., piąta i złamał się, złamał się zawodnik francuski.
- Ale teraz na scenę wchodzi zawodnik polski, będzie pił "Żytnią" butelkami, no i pierwsza, druga, ..., dziesiąta i złamał się, złamał się zawodnik polski.
- Ale już na scenę wychodzi główny faworyt zawodnik rosyjski, będzie pił bimber czerpakiem z wiadra. No i pierwszy czerpak, drugi, ..., piętnasty i złamał się, złamał się czerpak. Zawodnik rosyjski będzie pił bimber prosto z wiadra !

Żebrak-pijak do przechodnia:...

Żebrak-pijak do przechodnia:
- Może rzuci pan złotówkę?
- Nie mam pieniędzy...
- To weź się do roboty, łachudro!

Polak, Rusek i Niemiec...

Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem.
Niestety mieli przeciążenie i sterujący Rusek krzyczy:
- Hej zrzućcie coś tam.
Rzucili skrzynkę srebra.
Po godzinie gdy za sterami zasiadł Niemiec, sytuacja się powtórzyła i krzyczy:
- Hej rzućcie coś tam.
Rzucili złoto.
Gdy sterował Polak obciążenie samolotu znów było zbyt duże.
Więc rzucili bombę.
Po wylądowaniu na Okęciu poszli na miasto i słyszą jak rozmawiają trzy kobiety przed kościołem:
- Wiecie co, jak mój Stasio szedł drogą, to przed nogi skrzynka srebra mu spadała - mówi Zośka.
- To jeszcze nic, jak mój Karol szedł drogą, to mu skrzynka złota na łeb spadła - powiedziała Kryśka.
- Eeeee tam, jak mój Heniek się spierdział, to cała chałupa się zawaliła - zakończyła Halina.

Stoi pijak na peronie,...

Stoi pijak na peronie, podchodzi kobieta i pyta:
- jaki to pociąg?
- niebieski!
- a dokąd?
- do polowy!

Pijany facet wraca do...

Pijany facet wraca do domu. Jego żona wpada we wściekłość i zaczyna się na niego wydzierać:
- Ty pijaku, ty kłamco, obiecałeś że już nie będziesz pił. Miałeś wrócić do domu trzeźwy i mieliśmy się kochać!!!
- Jasne, sskarbbie! Będzie jak chcesz. Ale daj mi najpierw kieliszek wódki.
Żona daje mężowi kieliszek, ten go wypija i widać że o czymś myśli. Po chwili mówi:
- Dobra, daj mi jeszcze jeden !
Żona wściekła jak osa biegnie na balkon i drze się:
- Czy tutaj już nie ma prawdziwych mężczyzn??!!
Głos z balkonu niżej:
- A masz wódkę?

W przedziale pociągu...

W przedziale pociągu jedzie Polak, Rusek, Francuz, matka z córką. Po pewnym czasie pociąg wjeżdża w tunel. W ciemności słychać cmok i trzask.
Oto co myślą sobie osoby w przedziale:
Matka: Ale mam porządną córkę, któryś ja pocałował, a ona go w pysk...
Córka: Ale mam głupią matkę, frajer ja pocałował, a ona go w pysk...
Francuz: Ale mi się udało, pocałowałem ją, a w pysk dostał kto inny...
Rusek: Co jest? Najpierw mnie całują, a potem biją...
Polak: Wy się tam całujcie, a ja Ruskiemu i tak wpie***lę!

Tubylcy złapali Polaka,...

Tubylcy złapali Polaka, Anglika i Francuza. Jeden z tubylców mówi:
- Mam dla was dobrą i złą wiadomość. Zła jest taka, że zabijemy was a z waszej skóry zrobimy kanoe. A dobra, że możecie wybrać rodzaj śmierci.
Anglik mówi:
- Dajcie mi pistolet.
Wziął broń i wołając:
- God save Queen! - strzelił sobie w głowę.
Francuz poprosił o szablę. Biorąc ją krzyknął:
- Viva la France! - i przebił się jej ostrzem.
Polak prosi o widelec. Zdziwieni tubylcy dają mu widelec a Polak dźga się widelcem po całym ciele, szyja, ręce... Krew się leje... Na koniec krzyczy:
- Gówno będziecie mieli a nie kanoe!!!

W kawiarni siedzi Żyd,...

W kawiarni siedzi Żyd, Anglik i Murzyn. Nagle przyleciała mucha. Anglik ma to gdzieś, Żyd także się nie przejął a Murzyn złapał i zjadł. Po chwili przyleciała następna. Anglik nawet nie zauważył, Murzyn się czai a tu nagle Żyd mu sprzed nosa zwinął muchę i pyta: Chcesz kupić?

Między Stanami Zjednoczonymi...

Między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim miał się rozegrać turniej bokserski. Jednak dzień przed turniejem zawodnik radziecki złamał sobie rękę podczas treningu. Na to jego trenerzy sobie myślą:
- "Jeśli nikogo nie postawimy na ringu, to co sobie pomyślą o nas Amerykanie! Musimy kogoś niezwłocznie znaleźć!".
I poszli szukać. Patrzą, a tu Iwan orze pole. Trenerzy podeszli do niego i mówią:
- Iwan, jak wytrzymasz jedną rundę na ringu bokserskim, to dostaniesz 100 dolarów.
- Ano, wytrzymam... - odparł Iwan.
Nadszedł dzień rozgrywki. Trenerzy radzieccy ustawili Iwana na ringu i obserwują. Walka się rozpoczęła. Iwan stoi pośrodku i rozgląda się, bo przecież tu tak kolorowo, światełka, kamery, pełno ludzi, wszyscy patrzą się na niego. Tylko jakiś facet lata dookoła niego i bije go po twarzy.
Koniec rundy pierwszej. Trenerzy radzieccy podbiegli do Iwana i mówią:
- Iwan, jak wytrzymasz drugą rundę, to dostaniesz 200 dolarów!
- Ano, wytrzymam.
Rozpoczęła się runda druga. Iwan znowu się rozgląda dookoła, bo nigdy w życiu nie był na zawodach bokserskich. I znowu jakiś facet lata i bije go po twarzy.
Koniec rundy drugiej. Radzieccy trenerzy podbiegają do Iwana i mówią: - Iwan, jak wytrzymasz trzecią rundę, to dostaniesz 500 dolarów!
- Wytrzymam, wytrzymam.
Runda trzecia. Iwan znowu się rozgląda i znowu jakiś facet biega dookoła niego i bije go po twarzy.
Koniec rundy trzeciej. Bardzo podekscytowani trenerzy podbiegają do Iwana i z entuzjazmem i proponują:
- Iwan, jak wytrzymasz czwartą rundę, to dostaniesz 1000 dolarów!
- Teraz, k**** nie wytrzymam! Teraz mu wpier****! - odpowiada Iwan.

– Dzień dobry, dzwonię...

– Dzień dobry, dzwonię z banku. Czy Pana karta kredytowa została skradziona?
– Nie. Czemu Pan pyta?
– Nie była użyta w żadnym monopolowym od 3 dni.