psy
fut
lek
emu
syn
hit
#it

Kowboj wracając do domu...

Kowboj wracając do domu po długiej podróży, mówi do przyjaciela:
- Pierwsze co zrobię po powrocie, to ściągnę figi mojej żony!
- Tak bardzo się za nią stęskniłeś?
- Nie. Te figi strasznie mnie obtarły.

Kierownik bazy transportowej...

Kierownik bazy transportowej zwraca uwagę dysponentowi:
- Jak pan mógł wypuścić samochód w trasę z takim defektem?!
- Niech się pan nie martwi. Kierowca był tak pijany, że nawet nie zauważy.

Jak komentowano na Kremlu...

Jak komentowano na Kremlu niedawne wyniki wyborów w Czeczenii, gdzie frekwencja wyniosła 90 proc., i w Kazachstanie, gdzie prezydent Nursułtan Nazarbajew po raz kolejny dostał 90 proc. poparcia:
- Jakaś mistyka. Zawsze i wszędzie te same wyniki wyborów. Może komputer się zepsuł? - mówi Putin
- Czemu się czepiać bezdusznej techniki? Po prostu naród ciebie kocha. - mówi Sieczyn
- Jeśli tak dalej pójdzie, to pasożyty wybiorą nie na trzecią, ale na czwartą kadencję. A wiesz, jak ciężko jest rządzić krajem?
- Wiem, ale cóż... Taki twój los. Trzeba się z tym pogodzić.
- U Nazarbajewa także zawsze takie same rezultaty.
- Piętnaście lat już się męczy - i zawsze 90 proc. Nic nie zrobisz, pogodził się, bo to jest właśnie, kurczę, demokracja.

Odpierwiastkuj się ode...

Odpierwiastkuj się ode mnie Ty ilorazie nieparzysty, bo jak Cię przelogarytmuję, to Ci zbiór zębów wyjdzie poza nawias!

Lata 80-te. Budowa bloku....

Lata 80-te. Budowa bloku.
Przychodzi majster rano na budowę i widzi całą swoją brygadę taką zniechęconą. Więc mówi:
- Komu się nie chce robić, niech wystąpi.
No i występują prawie wszyscy, został tylko jeden robotnik. Majster rzuca mu się na szyję i mówi:
- Synu, jestem z ciebie taki dumny, jesteś moją podporą!!! - a on na to:
- Panie majster, mi się nawet wystąpić nie chciało...

Na lekcji biologii pani...

Na lekcji biologii pani pyta uczniów:
- Proszę wymienić pięć drapieżników.
- Jeden lew i cztery tygrysy.

Idzie młodzieniec przez...

Idzie młodzieniec przez park. Nagle widzi na ławce dziewczynę, która wrzeszczy:
- k***a, ch** by to strzelił!
Chłopak patrzy na nią i mówi:
- Słuchaj, fajna jesteś, trochę nie wypada, żebyś tak przeklinała.
Na co dziewczyna:
- Siadaj koło mnie, to Ci powiem dlaczego tak.
Chłopak usiadł, dziewczyna szepnęła mu coś na ucho, na co chłopak:
- Orzesz k***a, ja pie**olę!
Przechodząca obok starsza pani:
- Oj, ta młodzież dzisiejsza. Jak Ci nie wstyd!
Chłopak próbując wybrnąć z sytuacji:
- Niech babcia usiądzie obok mnie, to wyjaśnię o co chodzi.
Babcia usiadła, chłopak szepnął jej coś do ucha, na co babcia:
- A niech to di**li, do ku**y nędzy!
W tym czasie obok przechodził dostojny starszy pan. Widząc to zwraca się do babci:
- Jak Pani może w starszym wieku, jaki to przykład dla młodzieży?!
Na to ona, żeby usiadł obok, to mu wytłumaczy o co chodzi. Dziadzio siada na ławce, a babcia:
- Ta ławka jest świeżo pomalowana...

Sztygar w kopalni schodzi...

Sztygar w kopalni schodzi do górników i pyta:
- Który wczoraj pił i ma kaca?
Górnicy spuścili głowy i cisza. W końcu jeden się odważył i mówi:
- No, ja wczoraj popiłem.
- Dobra, to choć idziemy na klina, a reszta do roboty.