psy
emu
#it
hit
syn
fut
lek

Mąż przychodzi do domu...

Mąż przychodzi do domu i siada na kibelku. Tymczasem żona krząta się po mieszkaniu
i słyszy, że z kibla dochodzą jakieś postękiwania. Myśli sobie: "Zrobię mężowi kawał
i zgaszę światło". Gdy to już zrobiła z kibla słychać krzyk:
- O Boże! Ratunku!!!.
Przerażona otwiera drzwi i zapala światło. A mąż mówi:
- Uff!!! Myślałem już, że mi oczy pękły.

Żona do męża:...

Żona do męża:
- Dlaczego ty wszystkim mówisz, że ożeniłeś się ze mną dla pieniędzy? Przecież ja nie mam żadnych pieniędzy!
- A co mam mówić?

Kochankowie w łóżku,...

Kochankowie w łóżku, a tu wraca mąż. Żona mówi do kochanka:
- Wyłaź na balkon.
- Ale jest 20 stopni mrozu!
- Wyłaź natychmiast!
Facet wylazł, a kochanka mówi:
- Skacz!
- Ale to jest przecież 12 piętro. Zabiję się!
- Skacz, bo będzie kaszana!
Facet skoczył, zabił się... Leży mokra plama pod domem, a kochanka wychyla się przez okno i woła:
- I za dom! Spier**laj za dom!

Stary wędkarz łowi pod...

Stary wędkarz łowi pod lodem. Mija godzina, dwie, ani jednego brania. Zmarzł na kość. Już ma wracać do domu, kiedy widzi chłopaka, który wybrał stanowisko obok. Ten wycina przerębel, zarzuca wędkę i po chwili wyciąga wielka rybę. Mija pięć minut - jest natępna. Potem jeszcze jedna, jeszcze jedna i jeszcze jedna...
- Jak ty to robisz? Ja siedzę od białego rana i nic, a Ty w kwadrans wyciągnałeś już osiem pięknych sztuk!
- Uouaki ucha yc euue.
- Co?
- Uouaki ucha yc euue.
- Nic nie rozumiem. Powtórz to powoli!
Chłopak wypluwa coś na rękę i mówi:
- Robaki musza być ciepłe!

Z pamiętnika mafioza:...

Z pamiętnika mafioza:
Adwokaci tak zdrożeli, że ostatnio taniej wychodzi kupić sędziego.

Pokłóciły się okrutnie...

Pokłóciły się okrutnie członki ciała. No bo kto niby ma być szefem?
- Toż jasnym jest, że ja - burknął mózg - to ja tu myślę i wszystko kontroluję.
- Bzdura! - zaprotestowały ręce - my tu robimy najwięcej - zarabiamy na wasze utrzymanie.
- Ech - westchnęły nogi - to nasza rola rządzić, to my decydujemy jaki kierunek obrać i dążyć w słusznym kierunku.
- My - odparły oczy - myśmy szefami - my wszystko widzimy i naprawdę nic nam nie umyka.
- Bzdura - odparł żołądek - to ja tu rządzę, wytwarzam wam wszystkim energię, ciężko pracuję i trawię. Beze mnie zginiecie...
- JA BĘDĘ SZEFEM - nagle odezwał się milczący dotąd tyłek - I JUŻ. Śmiech ogólny, no całe ciało się nie może pozbierać.
- DOBRA - odpowiedział tyłek - jak tak, to STRAJK. I przestał robić cokolwiek.
Minęło kilka godzin.
Mózg dostał gorączki, ręce się powykrzywiały, nogi zgięły się w kolanach, oczy wyszły na wierzch, żołądek wzdęło i spuchł z wysiłku Szybko zawarto porozumienie. Szefem został tyłek.

I tak to już jest drodzy moi.
Szefem może zostać tylko ten, co gówno robi.

Po wakacjach spotykają...

Po wakacjach spotykają się dwaj Japończycy:
- I co... Gdzie byłeś? Co ciekawego widziałeś?
- Nie wiem, jeszcze nie zdążyłem obejrzeć zdjęć...

Pan młody wchodzi do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rozczarowana swoim życiem...

Rozczarowana swoim życiem seksualnym żona zwraca się do męża:
- To był chyba dziesiąty raz w tym miesiącu, a ja słyszałam o takim byku niedawno sprzedanym na aukcji, który potrafił reprodukować się 365 razy w ciągu zeszłego roku, to wychodzi raz na dzień, no i co ty na to powiesz.
Mąż poirytowany tym porównaniem stwierdza:
- Tak, może i raz dziennie, ale najpierw trzeba było spytać prowadzącego aukcję, czy to codziennie było z tą samą krową!