MCR
Dawno temu w FSO.
Dwóch bardzo ważnych dyrektorów bardzo ostro się pokłóciło.
- Panie Mielczarek, niech Pan się czuje uderzony w twarz.
(trzeba wiedzieć, że była to wtedy dość poważna obelga)
- Panie Chorąży, niech Pan się czuje.... pocałowany w dupę!