#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Na ulicy do doktora Frankenste...

Na ulicy do doktora Frankensteina podchodzi facet i pyta:
- Gdzie tutaj można dobrze zarobić?
- W tamtym barze.
Po pięciu minutach z baru wychodzi potwór Frankensteina. Ciągnie za sobą owego faceta z podbitymi oczami oraz wybitymi zębami i pyta:
- Frajerze, chcesz zarobić jeszcze?

Idzie facet przez wieś...

Idzie facet przez wieś i uśmiecha się od ucha do ucha.
- Janek z czego się tak cieszysz?
- Właśnie zostałem ojcem, mam syna.
- To gratulacje! Jak się czuje żona?
- Nie wiem. Jeszcze jej o tym nie powiedziałem.

Przychodzi baba z trzema...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W sądzie toczy się rozprawa...

W sądzie toczy się rozprawa w sprawie malwersacji. Na kolejnego świadka zostaje wezwana sekretarka szefa – młoda, urocza blondynka.
-Czy wie pani, co pani grozi za składanie fałszywych zeznań? – pyta sędzia po przesłuchaniu kobiety?
-Tak – odpowiada z uśmiechem dziewczyna. – Szef mi coś wczoraj wspominał o dwustu tysiącach dolarów i futrze z norek.

Wiadomości w radio:...

Wiadomości w radio:
- Dzisiaj dla odmiany ani słowa o Smoleńsku. Mamy za to złą wiadomość dla alergików: brzoza niedługo zacznie pylić.

Wchodzi do fryzjera ksiądz....

Wchodzi do fryzjera ksiądz.
Ten go przystrzygł i mówi:
- Od duchownych nie biorę zapłaty!
Na drugi dzień ksiądz przysłał mu paczkę kubańskich cygar. Następnego dnia do fryzjera przyszedł pastor.
Fryzjer zrobił swoje i mówi:
- U mnie duchowni nie płacą.
Wieczorem pastor przysłał mu wspaniały koniak.
Trzeciego dnia zjawił się u fryzjera rabin.
Fryzjer przystrzygł to co u rabina przystrzyc można (pejsy i broda nie mogą być przycinane) po czym powiedział o panującej w jego zakładzie zasadzie.
Na kolejny dzień rabin przysłał do niego swojego kolegę - innego rabina

Rozmawiają dwa sedesy:...

Rozmawiają dwa sedesy:
- Wiesz, ale ja fajną du*ę widziałem!

Wstaje rano, włączam...

Wstaje rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciągam niemieckie piwo.

Siadam przed koreańskim komputerem, w amerykańskim banku zlecam internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam do czeskiego samochodu i jade do francuskiego hipermarketu na zakupy.

Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wracam do domu, siadam na włoskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie.

Znowu nic...

Zastanawiam się, dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy...

W więzieniu siedzą razem:...

W więzieniu siedzą razem: szczerbaty i ślepy. Nagle szczerbaty mówi do ślepego: Patrz się czy nikt nie idzie a ja przegryzę kraty!

Przychodzi baca do sypialni...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.