psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Ojciec przepytuje swojego...

Ojciec przepytuje swojego syna przy pomocy wykrywacza kłamstw.
- Synu. Co dostałeś z ostatniej klasówki?
- Czwórkę.
Wykrywacz piszczy.
- No dobrze trójkę.
Wykrywacz znów piszczy.
- Synu ja w twoim wieku dostawałem same piątki.
Wykrywacz wybucha.

Siedzi na ławce pani...

Siedzi na ławce pani w ciąży, podchodzi do niej mały Jaś i pyta:
- Co pani tam ma? - wskazując na brzuszek.
- Dziecko.
- A czy pani je kocha?
- Tak.
- To dlaczego pani je zjadła?

Wchodzi nauczyciel do...

Wchodzi nauczyciel do klasy i mówi:
- Wszyscy nienormalni wstać.
Wszyscy uczniowie usiedli, Jasiu stoi. Nauczyciel pyta się:
- Jasiu, czemu nie usiadłeś?
A Jasiu na to:
- Bo mi głupio jak Pan tak sam stoi.

- Tatusiu - pyta jasiu...

- Tatusiu - pyta jasiu - czy boisz sie tygrysa ?
- Nie, synku.
- A lwa ?
- Nie, synku.
- A diabła się boisz ?
- Nie.
- To ty tylko mamusi się boisz ?

Jest zakończenie roku...

Jest zakończenie roku szkolnego. Każde dziecko przyniosło prezent z własnego zakresu możliwości. Pani wiedząc, gdzie pracują rodzice dzieci próbuje zgadnąc, co dostała bez otwierania prezentu. Najpierw prezent daje Ania. Pani wiedząc, że jej rodzice pracują w kwiaciarni, potrząsa pudełkiem i mówi:
- Aniu, czy to są kwiaty?
- Skąd pani wiedziała?
Później prezent daje Waldek. Pani wie, że jego rodzice pracują w sklepie ze słodyczami. Potrząsa pudełkiem i mówi:
- Waldku, czy to są czekoladki?
- Skąd pani wiedziała?
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Pani zawsze bez problemu zgaduje co dostała. Jako ostatni daje prezent Jasio. Pani wie, że jego rodzice pracują w branży monopolowej. Nim potrząsnęła pudełkiem zauważyła, że z pudełka coś wycieka. Postanowiła to polizać.
- Jasiu, czy to jest szampan?
- Nie...
Pani postanowiła jeszcze raz "skosztować":
- No to może ajerkoniak?
- Nie...
- Poddaję się, Jasiu. Co to jest?
- Świnka morska!

- Jasio spóźniłeś się...

- Jasio spóźniłeś się na lekcję, co masz na usprawiedliwienie?
- Pewna pani zgubiła sto złotych.
- I co, pomogłeś jej je znaleźć?
- Nie stałem i trzymałem je pod nogą, czekając, aż odjedzie!!

- Królowie nie zdejmują...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Lekcja. Jasiu siedzi...

Lekcja. Jasiu siedzi w klasie i nagle krzyczy do pani:
- Proszę pani. Ten co siedzi tam z tylu, się zesrał !
- Jasiu. Nie mówi się zesrał tylko zanieczyścił powietrze.
Po chwili Jasiu znowu krzyczy do pani:
- Proszę pani,a ten co zanieczyścił powietrze, znowu się zesrał!

Jasiu jeździ koło kościoła...

Jasiu jeździ koło kościoła rowerem. Spotyka go ksiądz i mówi:
- Jasiu, idź się pomódl do kościoła, niedługo jest święto.
- Ależ proszę księdza, rower mi ukradną.
- Nie bój się Duch Święty go popilnuje.
Jasiu poszedł do kościoła i zaczyna się modlić:
- W imię Ojca i Syna i Amen.
Ksiądz słysząc to odezwał się:
- Jasiu a gdzie Duch Święty??
- Pilnuje roweru - odpowiedział Jasiu

Któregoś dnia Jasiu siedzi...

Któregoś dnia Jasiu siedzi w szkole i nagle nauczycielka podchodzi do niego i mówi:
- Jasiu, dostałej jedynkę, na następny dzień ma to być podpisane przez mamusię
Jasiu mówi ze spuszczona głową:
- Walec ja przejechał
Nauczycielka odpowiada:
- No to przez tatusia
- Walec go przejechał
- No to w takim razie przez siostrę
- Walec ją przejechał
- Przez ciocię
- Walec ją przejechał
- Przez wujka
- Też walec go przejechał
Zdenerwowana nauczycielka pyta:
- No to co ty Jasiu robisz?
Jasiu uśmiechnięty odpowiada:
- Dalej jeżdżę walcem