psy
lek
emu
#it
hit
syn
fut

Pani na lekcji do Jasia:...

Pani na lekcji do Jasia:
- Jak się nazywa żona popa?
- Poparzona.

Pani pyta dzieci w szkole:...

Pani pyta dzieci w szkole:
- Kto ułoży zdanie ze słowem ANANAS?
Po chwili zgłasza się Jasiu i mówi:
- Franek pierdnął, A NA NAS leciał cały smród.

- Jaki śliczny z ciebie...

- Jaki śliczny z ciebie chłopiec! - wykrzykuje ciocia. Nosek masz po mamusi, oczy po tatusiu, usta po babci...
- Spodnie po bracie i buty po siostrze! - dodaje Jasiu.

W dzień wypłaty kieszonkowego...

W dzień wypłaty kieszonkowego ojciec wyciąga portfel i przedstawia Jasiowi alternatywę:
- Możesz dostać 5 dych, jak zwykle albo 5 setek i w skórę od matki, jak powiesz jej, że te stringi, które znalazła w naszym samochodzie, należą do twojej dziewczyny!

Koniec roku szkolnego,...

Koniec roku szkolnego, dzieci przyniosły pani wychowawczyni prezenty.
Marysia, której mama ma kwiaciarnię przyniosła pudło.
Wychowawczyni potrząsnęła i zapytała:
- Kwiaty?
- Ojej, skąd pani wie...
Kolejny był Marcinek, którego tata ma cukiernię.
Wychowawczyni potrząsnęła prezentem i spytała:
- Czekoladki?
- Tak, jak pani zgadła?
Następny w kolejce był Jasio, którego tata miał sklep monopolowy.
Wychowawczyni obejrzała pudełko, lekko przeciekało. Polizała i spytała:
- Wino?
- Nie...
Polizała jeszcze raz:
- Koniaczek?
- Nie... Świnka morska.

- Jasiu, pospiesz się,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jasiu pyta taty:...

Jasiu pyta taty:
- Tato, kto to jest alkoholik?
Tata odpowiada:
- Widzisz synu te cztery brzozy?
- No, widzę.
- A alkoholik widzi zamiast czterech-osiem.
- Tato, ale tam są tylko dwie.

Pyta pani Jasia: ...

Pyta pani Jasia:
- Jasiu, co to jest Unia Europejska?
Jasiu bez chwili zastanowienia odpowiada:
- owad ? mucha jakaś ?
-Skąd Ci to przyszło do głowy ?
A Jasiu na to:
-Bo mi tata mówi, że ta cała Unia to mu koło ch**a lata...

Młody Jasiu zobaczył...

Młody Jasiu zobaczył w gazecie, że w mieście otwarto agencję towarzyską.
Po chwili pyta tatę:
- Tato, a co dokładnie robi się w takiej agencji?
Zakłopotany ojciec odpowiada:
- No, ogólnie rzecz biorąc można stwierdzić, że robi się tam człowiekowi dobrze.
Następnego dnia Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, udał się do agencji towarzyskiej.
Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco zdziwiona panienka.
- Co tu chłopczyku chciałeś?
- No chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Oczywiście mam pieniądze!
Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy wielkie pajdy chlebka, posmarowała je masłem i czekoladą i podała Jasiowi.
Po godzinie Jasiu wraca do domu i krzyczy:
- Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej!
Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły.
- I co? - pytają Jasia po krótkiej chwili.
- Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem.

Jasiu idzie z Małgosią...

Jasiu idzie z Małgosią do jej domu i Małgosia mówi:
- Jasiu choć ze mną do domu
- nie
- bo powiem mamie
- no dobra
- Jasiu choć ze mną do kuchni
- nie
- bo powiem mamie
- no dobra
- Jasiu choć ze mną do pokoju
- k***a, nie tym razem się nie dam nabrać
- bo powiem mamie, że przeklinasz
- no dobra
- Jasiu choć ze mną do sypialni
- nie
- bo powiem rodzicom
- no dobra
- Jasiu zasłoń roletę
- nie k***a
- bo powiem tacie
- no dobra
- Jasiu choć ze mną pod kołdrę
- nie nie nie
- bo powiem rodzicom
- no dobra
- zobacz jak fajnie świeci mi zegarek.