psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Przez pustynię idzie...

Przez pustynię idzie Jaś - turysta. Nagle zobaczył lampę, potarł ją i
wyskoczył dżin.
- No dobra, spełnię twoje trzy życzenia!
- OK, chcę do Kalifornii.
Dżin bierze go za rękę i prowadzi.
- Ale ja chcę szybko!
- To biegnijmy! - odparł dżin.

- Tatusiu - pyta jasiu...

- Tatusiu - pyta jasiu - czy boisz sie tygrysa ?
- Nie, synku.
- A lwa ?
- Nie, synku.
- A diabła się boisz ?
- Nie.
- To ty tylko mamusi się boisz ?

W klasie pierwszej, prowadzone...

W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły. Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji "najświeższej" w szkole nauczycielki. Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:
- "Ala ma kota." Nawrót i pytanie do klasy:
• Co ja napisałam?
Martwota i przerażenie... Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony. No...., no..., Jasiu? Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi.
• Ale ma dupę! - mówi Jaś
• Pała! - wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.
Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:
• Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.

Pani pyta się Jasia:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi Jasio do domu...

Przychodzi Jasio do domu z uwagą.
Mama mówi do niego:
- Jasiu co ci powiedział Dyrektor?
- A ma być z przekleństwami?
- Bez.
- No to jak będą przekleństwa to będę mówił piiii..
- Dobrze mów.
- Piiiiiiiiiiii

Co to jest lekcja pyta...

Co to jest lekcja pyta się 4 letni Jasio ojca?
Ojciec odpowiada:
-Synu lekcja jest to 45 minutowa katorga,z której nic nie wyniesiesz!

Jasiu na lekcji polskiego:...

Jasiu na lekcji polskiego:
- Proszę pani, nie mogę przeczytać, co pani napisała pod moim wypracowaniem.
- Napisałam, że masz pisać wyraźniej.

Budzi się Jasiu w nocy,...

Budzi się Jasiu w nocy, idzie do łazienki, bierze pastę do zębów i podchodzi do łóżka babci.
odsłania jej kołdrę, koszulę i zaczyna ją smarować.
Smaruje, smaruje nagle babcia się przebudza i pyta:
- Jasiu co to?
- ŻEGNAJ PRÓCHNICO

Mama do Jasia:...

Mama do Jasia:
- Skąd masz te jabłka?
- Od sąsiada.
- A on wie?
- No wie, bo mnie gonił.

Na lekcji:...

Na lekcji:
- Jasiu gdzie są najzdrowsze owoce?
- Ja ich nie wziąłem.
Zdenerwowana nauczycielka idzie do mamy Jasia i mówi:
- Zapytałam Jasia gdzie są najzdrowsze owoce a on powiedział, że ich nie wziął!
- Do domu ich nie przyniósł.
Nauczycielka idzie do dyrektora i mówi:
- Zapytałam się Jasia gzie są najzdrowsze owoce a on powiedział, że ich nie wziął. Matka mówi, że ich do domu nie przyniósł. Co mam robić!?
- A z której jest klasy?
- 4a
- To już ich nie odda.