#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Przychodzi synek do ojca...

Przychodzi synek do ojca i pyta:
- Tatusiu, czy jak byłeś mały, to też dostawałeś od swego taty lanie?
- No pewnie.
- A dziadek od swojego taty?
- Oczywiście.
- A pradziadek?
- Też! Ale dlaczego pytasz?
- Bo chciałbym się w końcu dowiedzieć, kto zaczął!

Babcia nazbierała w lesie...

Babcia nazbierała w lesie chrustu i niesie do domu. Po drodze spotyka wnuka.
- Babciu, ciężko Ci nieść te dreweczka?
- Oj, ciężko wnusiu, ciężko...
- To po cholerę tyle nazbierałaś?

Pewnego dnia mała dziewczynka...

Pewnego dnia mała dziewczynka przyglądała się, jak jej matka zmywa naczynia. Nagle zauważyła kontrastujące z brązowymi włosami matki siwe pasma. Spytała zatem:
- Mamo, dlaczego niektóre pasma Twoich włosów są siwe?
- Za każdym razem gdy mnie zdenerwujesz lub doprowadzisz do płaczu niektóre moje włosy stają się siwe - powiedziała mama.
Dziewczynka pomyślała przez chwilę i odrzekła:
- To musiałaś nieźle wkurzać babcię.

W nocy Jasiu mówi do taty: ...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Ojciec posłał syna do...

Ojciec posłał syna do szkoły. Jednak po tygodniu dostaje telefon, że natychmiast ma syna zabrać, ponieważ jest tak niegrzeczny, że sobie z nim władze szkoły nie radzą. Ojciec zmartwiony, lecz znalazł rozwiązanie. Posłał syna do szkoły prywatnej, niestety, po dwóch dniach znów telefon:
- Panie, zabieraj go Pan stąd, to przecież istny Szatan!
Ojciec zdesperowany postanowił syna oddać do seminarium. Mija miesiąc i nic. Zaniepokojony nieco milczeniem dzwoni do syna:
- No cześć synek, no i jak Ci tam?
- Tata... Idę do klasy, nad drzwiami gość na krzyżu, idę do kibla- gość na krzyżu, idę spać- gość na krzyżu... Tatuś, tu się z ludźmi nie pie**olą...

Jasio pisze list do Małgosi:...

Jasio pisze list do Małgosi:
- nie mogę jeść śniadania, bo myślę o tobie, nie mogę jeść obiadu, bo myślę o tobie, nie mogę jeść kolacji, bo myślę o tobie, nie mogę spać, bo... jestem głodny.

Przyszedł ojciec z 5-letnim...

Przyszedł ojciec z 5-letnim synkiem do sklepu z zabawkami. Chodzą, wybierają, mały grymasi. Nagle spostrzega zarąbiastą zabawkę. Tylko, że drogą. Ojciec alternatywnie pokazuje mu tańszą, ale gnojek (wychowywany przecież bezstresowo) nie chce o tym słyszeć. I zaczyna jazdę - wali się na podłogę, uderza
głową o posadzkę, krzyczy, wyje - sajgon totalny.
Zwabiony krzykiem, przychodzi koleś w zielonych brylach:
- Proszę pana, jestem dziecięcym psychologiem! Moim zadaniem jest rozwiązywać takie właśnie sytuacje!
- Czyń Wać swą powinność - wzdycha ojciec.
Facet podbiega do dzieciaka i szepce mu coś na ucho. Dzieciak przestaje histeryzować. Bierze tańszą zabawkę i cichutko staje przy tatusiu.
- Mistrzu, jak żeś pan to uczynił?
- Aaa... Powiedziałem, że jak się nie uspokoi to kopnę go w dupę i urwę mu ucho.

Ojciec strofuje syna :...

Ojciec strofuje syna :
- Wziąłbyś się za jakąś robotę a nie tylko bąki zbijać! Ja w twoim wieku po
całych nocach rozładowywałem wagony...
Z kuchni matka dorzuca :
- Taaa... dopóki cię nie złapali...

W banku był napad. Kobieta...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Mamo, mam dziewczynę....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.