lek
fut
emu
syn
#it
hit
psy

Rozmawiają pesymista...

Rozmawiają pesymista i optymista. Pesymista mówi:
- Już gorzej być nie może.
A optymista na to:
- Może, może!

Do windy wchodzi blondynka...

Do windy wchodzi blondynka z mężczyzną. Facet pyta :
-Na drugie?
-Aneta. - Odpowiada blondynka.

Spotyka się dwóch znajomych...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

dlaczego kobietom jest...

dlaczego kobietom jest ciągle zimno ?
- bo mają rozdarty kożuch

Spotkanie dwóch kumpli...

Spotkanie dwóch kumpli po 10latach:
-Musimy się umówić na dłuższe spotkanie!
-Ok, to przyjdź do mnie np jutro?
-Ok, to daj adres i jestem koło 16.
-No to najpierw dojeżdżasz do Piłsudzkiego, skręcasz w pierwsza ulice jednokierunkową, parkujesz na dziedzińcu, podchodzisz do frontowych drzwi, otwierasz je z buta, podchodzisz do windy, klikasz prawym łokciem guzik aby przyjechała, wyjeżdżasz na czwarte piętro, plecami otwierasz drzwi, podchodzisz do mieszkania nr 21 i lewym łokciem dzwonisz do moich drzwi
-Jasne, nie ma problemu, powinienem trafić... tylko po ch** te zabawy z łokciami itp?
-No chyba nie przyjdziesz z pustymi rękami?

Do urzędu przychodzi...

Do urzędu przychodzi gość. Jest rok 1989, niedługo po upadku komuny:
- Dzień dobry, chce zmienić nazwisko.
- A jak się pan nazywa?
- Bezjajcow. To takie staromodne, chciałbym nazywać się jakoś po amerykańsku.
- Dobrze. Niech pan przyjdzie za tydzień po dowód.
Po tygodniu gość przychodzi, odbiera dowód i czyta nazwisko: Yonderbrack...

Śmieszne Hasła...

Śmieszne Hasła
• Weź mnie pod koc na jedną noc. Zrobimy swoje, będzie nas troje.

• Gdy do ludzia tuli się ludź, to ludź do ludzia musi coś czuć.

• Pocałunek to zużywanie pomadki z ust nastolatki.

• Absurd: słowo "wolność" napisane w zeszycie w kratkę.

• Jak nie możesz przyjść do siebie, to przyjdź do mnie.

• Dzień dobry, jestem niemowa.

• Miej serce i patrz - w telewizor.

Facet na rowerze objuczony...

Facet na rowerze objuczony workami staje przed celnikiem. Celnik pyta:
- Co pan przewozi?
- Piasek – odpowiada facet.
Po sprawdzeniu okazało się, że rzeczywiście facet przewozi piasek. I tak było wielokrotnie. Za dwudziestym razem celnik zwraca się do faceta:
- Wiem, że pan coś przemyca. Przepuścimy pana, ale niech pan powie, co to jest?
Na to facet:
- Rowery.

W szpitalnej poczekalni...

W szpitalnej poczekalni siedzi facet i głośno płacze. Inny postanowił go pocieszyć:
- Niech pan nie płacze... Wszystko będzie dobrze...
- Łatwo panu powiedzieć. Przyszedłem oddać krew, a oni przez pomyłkę amputowali mi palec!
Na te słowa niedoszły pocieszyciel zaczął płakać trzy razy głośniej niż jego poprzednik.
- Co się panu stało? Czemu pan teraz płacze? - pyta pacjent bez palca.
- Bo wie pan... ja tu przyszedłem oddać mocz do analizy...