psy
lek
emu
#it
hit
syn
fut

Siedzi Krzyś na ławce...

Siedzi Krzyś na ławce w parku i nagle siada obok niego kobieta w ciąży, a Krzyś się pyta:
- Dlaczego ma pani taki duży brzuch?
- Bo mam tam dziecko.
- A kocha je pani?
- Tak.
- To dlaczego pani je zjadła?

Grupa metali dorwała...

Grupa metali dorwała punkowca w tramwaju.
-Będziesz nosił długie włosy?!
-Nie!
I zaczynają go lać.
-Będziesz nosił długie włosy?!
-Nie!
I dalej go leją.
-Będziesz nosił długie włosy?!
-Dobra, będę.
-Jak długie?!
-Do samego sufitu.

Rozmawiają dwaj dowódcy:...

Rozmawiają dwaj dowódcy:
- Trzeba jakoś delikatnie powiedzieć Kazikowi, że mu ojciec umarł...
- Nie ma sprawy! Rekruci, baczność! Ci co mają ojca wystąp! Kazik, a gdzie ty się k.... pchasz?!

Kochane, co byś powiedział,...

Kochane, co byś powiedział, gdybyśmy wzięli ślub w Boże Narodzenie?
- Daj spokój, Marysiu! Po co mamy sobie psuć święta?

- Panie dyrektorze właśnie...

- Panie dyrektorze właśnie przyszedł SMS!
- Niech wejdzie...

Pani Kowalska, czy pani...

Pani Kowalska, czy pani wie, że mój mąż to 300 procentowy impotent?
- 300 procentowy?
- Ano tak, Do wczoraj to on był 100 procentowy,
ale wczoraj spadł z drabiny, złamał sobie palec i zębami odgryzł język...

Amerykański szpieg dostał...

Amerykański szpieg dostał od swoich szefów zadanie w Rosji. Przebrany za Rosjanina miał wkraść się do wioski przy bazie wojskowej. Przez kilka miesięcy szlifował mowę, kulturę i zwyczaje rosyjskie. Po wylądowaniu na spadochronie, ruszył do wioski. Spotkał po drodze drwala:
- Zdrastwuj, amerykański szpiegu.
Zdziwiony agent dotarł do wioski, ale każdy mieszkaniec wołał do niego: "Zdrastwuj, amerykański szpiegu".
- Skąd wiecie, że jestem amerykańskim szpiegiem? Przecież doskonale znam wasz język, kulturę i zwyczaje...
- Bo czarnych u nas niet.

Przed synagogą taki oto...

Przed synagogą taki oto napis:
"Wejście do synagogi bez kapelusza to tak, jakbyś cudzołożył."
Parę dni później jeden z wiernych podszedł do rabina i rzekł mu:
- Nie rozumiem tego napisu.
- A co tu jest do rozumienia? - odrzekł rabin.
Na to wierny:
- Rebe, popróbowałem i jednego, i drugiego.
- I co? - pyta z zaciekawieniem rabin.
- Szalona różnica!

Pewien bogaty facet wysiadał...

Pewien bogaty facet wysiadał wlaśnie ze swojego Jaguara, gdy nagle przejeżdżający obok samochód oberwał mu drzwi od jego auta. Facet mocno zdwnerwowany wezwał policję. Przyjechał policjant, spisuje protokół.
Bogacz tylko łazi i powatrza:
- O k[...], moje autko, mój Jaguar, tyle forsy... O k[...].
Policjant odzywa się:
- Panie co pan tak przeżywa ten samochod? Przeciez razem z drzwiami oderwalo panu rękę. Nie zauważył pan?
Facet patrząc przerażony na zakrwawiony kikut wrzeszczy:
- O k[...]!!! Mój Rolex!!!