psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Telefon na policję:...

Telefon na policję:
- Mąż mnie uderzył!
- I co, mamy go aresztować?!
- Nie, reanimować!

Gość kupuje żonie biustonosz....

Gość kupuje żonie biustonosz.
- Jaki rozmiar? - pyta ekspedientka.
- Dokładnie nie wiem.
- Może jak grapefruit?
- Nie.
- Jak pomarańcza?
- Nie.
- Może jak jajko?
- Tak, tak, sadzone.

Policjant zatrzymał ciężarówkę...

Policjant zatrzymał ciężarówkę i zwraca uwagę kierowcy:
- Panie kierowco gubi pan towar
- A skąd panie władzo. Po prostu jest gołoledź a ja jeżdżę piaskarką...

Podpity facet wraca do...

Podpity facet wraca do domu. Żona do niego:
- Ty pijaku, tylko wódka ci w głowie!
Facet sięga do kieszeni, wyciąga kartkę i mówi:
- Przyniosłem test, zaraz zobaczymy, jaka ty obeznana i kulturalna jesteś!
Żona na to:
- Zobaczymy, czytaj.
- Pytanie pierwsze: wymień jakieś dwie waluty.
- No, na przykład dolar i euro.
- Dobra. Teraz wymień dwa typy środków antykoncepcyjnych.
- Jejku, mogę ci wymienić co najmniej 10.
- Wierzę. Pytanie trzecie. Wymień dwie rzeki w Islandii... Milczysz? Wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, nie masz żadnych zainteresowań!

Stara babcia idzie do...

Stara babcia idzie do apteki.
- Chciała bym sobie jeszcze trochę pofiglować z mężem. Znajdzie się coś? - mówi do sprzedawcy.
- Tak, tu ma pani 2 opakowania jedno z czerwonymi tabletkami jest dla pani, a drugie z niebieskimi dla męża. Proszę zażyć po 1 tabletce - mówi sprzedawca.
Babcia ucieszona wraca do domu. Myśli sobie, że 1 tabletka może nie wystarczyć więc wzięła całą garść tabletek. Mężowi dała czerwone, a sama wzięła niebieskie.
Babcie tak usztywniło, że przez miesiąc nie mogła się ruszyć, a mężowi pootwierały się rany z 2 wojny światowej.

Żona żali się mężowi:...

Żona żali się mężowi:
- Wcale o mnie nie mylisz! Ciągle tylko sport i sport. Nawet nie pamiętasz kiedy jest rocznica naszego ślubu.
- Ależ pamiętam, kochanie. To było tego samego dnia, gdy Małysz wygrał Turniej Czterech Skoczni.

Siedzi facet na ulicy...

Siedzi facet na ulicy obok kosza z pestkami z jabłek.
Podchodzi policjant i pyta:
-Co tam masz?
-Sprzedaję pestki z jabłek.
-A do czego służą?
-Po zjedzeniu jednej człowiek staje się mądrzejszy.
-A po ile je sprzedajesz?
-15 zł za sztukę.
-Daj mi jedną.
Policjant zjadł pestkę, pomyślał i mówi:
-Poczekaj chwilę! Za 15 zł mogłem kupić kilka kilo jabłek i mieć z nich mnóstwo pestek zamiast jednej!
-Widzi Pan? Już poskutkowało.
-Rzeczywiście. Daj jeszcze dwie...

Kumpel do kumpla: - Wygrałem...

Kumpel do kumpla: - Wygrałem milion złotych w totka! - Gratulacje! A co na to twoja żona? - Odebrało jej mowę! - Zazdroszczę ci. Tyle szczęścia na raz...

Policjant patroluje osiedle...

Policjant patroluje osiedle i nagle dostrzega chłopca, który nie może
dosięgnąć domofonu. Nacisnął mu przycisk i pyta się co dalej, a chłopiec
mówi:
- A teraz trzeba uciekać, proszę pana!

Dwudziestu policjantom...

Dwudziestu policjantom zrobiono test na inteligencję. Mieli włożyć odpowiedni klocek do otworu o pasującym do niego kształcie. Wyniki testu były zdumiewające: trzech policjantów wykazało się niespodziewaną inteligencją, a siedemnastu niespodziewaną siłą…