psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

W BANKU......

W BANKU...
(J)Ja, (I)Interesant

Kolejny pan po kartę dla teściowej...
[J] - Proszę podpisać odbiór.
[I] - A ile ta karta będzie ważna?
[J] - 5 lat
[I] - Aha... czyli do końca życia...

- Jaka jest najlepsza...

- Jaka jest najlepsza szminka dla teściowej?
- Kropelka.

Bardzo zależało mi na...

Bardzo zależało mi na jednej z rozmów kwalifikacyjnych, do której przygotowywałam się od dwóch tygodni. Wiedziałam, że przyszły pracodawca zwraca uwagę nie tylko na wiedzę i umiejętności, ale także (co jest zrozumiałe w niektórych zawodach) aparycję. Dzień przed rozmową kwalifikacyjną przygotowałam sobie strój i poszłam do kosmetyczki oraz fryzjera. Nie spałam całą noc, bo denerwowałam się spotkaniem i bałam się, że fryzurka "opadnie". Rano okazało się, że krem jaki nałożyła mi kosmetyczka, spowodował uczulenie w postaci krostek. Ponieważ nie będę rezygnować z oferty pracy z tak błahego powodu, użyłam korektora, podkładu, pudru, itp. Wyszłam i w tej chwili ptaszek przysłał mi pozdrowienia na wymodelowane włoski. Wróciłam do domu, by szybko umyć włosy i doprowadzić się do ładu, równocześnie spiesząc się na ową rozmowę (punktualność - ważna cecha). Nie zauważyłam, że spadło mi mydło na posadzkę... Tak, poślizgnęłam się na nim i złamałam nogę. YAFUD

KONKRETNE SZCZEGÓŁY...

KONKRETNE SZCZEGÓŁY

Kilka dni temu był u mnie w pracy ojciec kolegi jeszcze z czasów zaprzeszłych (czyt. podstawówka). Chciał, żeby mu sprowadzić pewną trudno dostępną płytę. Miałem później chwilę czasu, posprawdzałem, poszukałem i... oczywiście w tym kraju jest ona niedostępna. Generalnie zrobiłem wszystko co trzeba, tylko zapomniałem do niego zadzwonić, żeby poinformować, że nic z tego. Minęło parę dni i on sam zadzwonił, a dowiedziałem się o tym od własnego kierownika. Wchodzę sobie kulturalnie na zaplecze i widzę, że ma łzy w oczach. Jak to ja pytam:
- Co tam szanowny kierowniku?
- A nic. Dzwonił przed chwilą jakiś gość i mówi, że ktoś mu miał zamówić płytę. Stwierdził, że obsługiwał go wysportowany, wyglądający na silnego, uśmiechnięty młody człowiek z długimi włosami. (Generalnie opis nader konkretny, biorąc pod uwagę i długość włosów i poziom usportowienia moich współtowarzyszy pracy wiadomo, że chodzi o mnie...).
- No i co dalej?
- A tak mi się spodobał jak cię opisał, że postanowiłem spytać o więcej szczegółów.
- ?
- To mi powiedział że... ten młody człowiek w podstawówce chodził do klasy z jego synem...

Do sklepu wbiega facet...

Do sklepu wbiega facet i pyta sprzedawce:
- Jest cukier w kostkach?
- Nie ma! -dopowiada sprzedawca.
- A jakaś inna, tania bombonierka dla teściowej?

Wraca facet pobity przez...

Wraca facet pobity przez TEŚCIOWĄ i taszczy za sobą ogromną walizkę. Spotyka swojego kolegę z pracy, który go pyta:
- Józiu co ty masz na twarzy?
- Teściowa mnie pobiła!
- Ja bym ją za to zabił!
- A myślisz co ja tak taszczę w tych walizach?!

Pewnego dnia, gdy byłam...

Pewnego dnia, gdy byłam dzieciakiem, jechaliśmy z rodzicami samochodem, trasą zbudowaną w pobliżu lasu. W pewnym momencie dostrzegłam panią w wyzywających ubraniach, która stała i czekała na klienta. Zapytałam więc, kim jest ta pani. Tata odpowiedział, że ta pani do prostytutka. Nie znając wcześniej tego słowa, zapytałam, co taka prostytutka robi. Dowiedziałam się, że jest to taka pani, która pije z panami wino i dostaje za to pieniądze. W dziecięcej wyobraźni pojawiła się natychmiast wizja typowa dla komedii romantycznych - jakaś piękna kolacja przy świecach, zakochany mężczyzna, który wznosi toast kieliszkiem drogiego wina. Słowem - chwila jak ze snu. A ta pani jeszcze dostawała za to pieniądze!
Kilka dni później przyszła do nas moja ciocia i zapytała, kim chcę być w przyszłości. Odpowiedziałam niemal natychmiast - prostytutką. YAFUD głównie dla mojego taty, który musiał wszystko oburzonej cioci wyjaśniać i trochę mi sprecyzować, kim naprawdę jest prostytutka. YAFUD

Wyrzuca facet teściową...

Wyrzuca facet teściową przez okno. Przechodzi chodnikiem inny, patrzy do góry i krzyczy:
- Panie, coś pan, człowieka pan zabijesz!
- To się k***a odsuń!

Czym się różni ZUS od MAFII?...

Czym się różni ZUS od MAFII?
- Mafia daje coś w zamian, choćby działkę.
- Mafia dba i ochrania abyś funkcjonował i działał aby mieli z tego kasę. ZUS niszczy jak zaraza. WSZYSTKO!!!
- Mafia ma jakieś zasady.
- Z mafią można negocjować, a z ZUSem nie.

OBIEKT POŻĄDANIA...

OBIEKT POŻĄDANIA

Jakiś czas temu, pomieszkiwał u nas kumpel, który pracował jako kurier. Pewnego dnia wraca do chałupy zły jak osa. Pytam, co go tak wyprowadziło z równowagi. [K]olega opowiada:
[K] - Wiesz jak u nas jest. Nie płacą mi za niedostarczoną paczkę.
Ja - No wiem, ale to tak zawsze było...
[K] - To słuchaj... Mam dzisiaj paczkę do dostarczenia, dużą i za pobraniem...
Patrzę na adres - Zadupie wielkie. 50 kilometrów od wszystkich innych paczek. Dzwonię do kobiety i mówię, że kurierem jestem, że jest paczka, że za pobraniem, mówię ile tego pobrania i pytam, czy mam przyjechać dzisiaj, czy umawiamy się na inny termin. Kobieta mówi:
- Przyjeżdżaj pan!
Zostawiłem ją sobie na ostatnie dostarczenie i po robocie lecę te 50 km do tego Zadupia. Staję przed domem, dzwonię do drzwi, otwiera jakaś babina, mówię, że paczuszkę mam do pani XY, a ona mi na to:
- Wie pan, ona tu już nie mieszka.
Normalnie mnie zamurowało...
- Ale jak to? – pytam - Dzwoniłem przecież, mówiła Pani, że wszystko OK i że mam przyjechać!
Kobiecina na to:
- No tak, ale ja to chciałam tylko zobaczyć jak kurier wygląda...