emu
fut
#it
hit
lek
psy
syn

W połowie miesiąca mąż...

W połowie miesiąca mąż zwraca uwagę żonie:
- Myślę, kochanie, że stanowczo za szybko wydajesz pieniądze.
- Nie sądzę - odpowiada żona. - To raczej ty zbyt wolno je zarabiasz.

Dwaj wariaci wybrali...

Dwaj wariaci wybrali się łódką na ryby. Po powrocie wariat pyta drugiego: - Czy zaznaczyłeś jakoś miejsce, w którym ryby dobrze brały? - Tak. Narysowałem krzyżyk na burcie łodzi. - Ty idioto, trzeba było zaznaczyć jakoś inaczej. A jak jutro weźmiemy inną łódź?

Jak postępować z kobietą...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Na autostradzie stoi...

Na autostradzie stoi tirówka. Nagle podjeżdża do niej auto, z którego wychodzi facet i mówi:
- Co zrobisz za 50zł?
Na to tirówka:
- Wszystko.
Facet:
- To ładuj się do samochodu, jedziemy na budowę.

Dwóch więźniów szykuje...

Dwóch więźniów szykuje sie do ucieczki. Jeden mówi:
- Postawimy przy bramie drabinę i uciekniemy. Sprawdzi jak wygląda sytuacja.
Po chwili drugi więzień wraca.
- Z ucieczki nici!
- Dlaczego?
- Bo brama jest otwarta!!!!!!!!!

Kilka przyjaciółek z...

Kilka przyjaciółek z pracy wybrało się na weekendowy wypad za miasto. Postanowiły skorzystać z oferty pensjonatu Tylko dla kobiet. Przemiły portier powitał ich w drzwiach i stwierdził, że same powinny zdecydować, na którym z pięciu pięter chcą zamieszkać. Przyjaciółki ruszyły więc do schodów, weszły na pierwsze piętro i zastały tam napis:
- Wszyscy mężczyźni tutaj mają cienkie i krótkie.
Parsknęły śmiechem i poszły na drugie piętro. Tam zobaczyły informację:
- Wszyscy mężczyźni tutaj mają cienkie i długie.
Pochichotały chwilę i ruszyły na trzecie piętro. Tam zastał je napis:
- Wszyscy mężczyźni tutaj mają grube i krótkie.
Popędziły na czwarte piętro:
- Wszyscy mężczyźni tutaj mają grube i długie.
Kobiety aż zakrzyknęły z zachwytu, ale czym prędzej ruszyły na ostatnie, piąte piętro, chcąc się dowiedzieć, jaką kryje niespodziankę. A tam zastał je napis:
- Tu w ogóle nie ma facetów. Zbudowaliśmy to piętro wyłącznie po to, by udowodnić, że kobiecie w żaden sposób nie można dogodzić.

Przychodzi facet do baru...

Przychodzi facet do baru i mówi do barmana:
- Flaszkę wódki proszę. Musze się dziś koniecznie upić."
- Co się stało? - pyta barman.
- Właśnie dowiedziałem się, że mój brat jest pedałem.
- No tak to dobry powód, żeby się upić. Współczuje panu.
Tydzień później ten sam gość wpada do tego samego baru i prosi tego samego barmana o flaszkę wódki, mówiąc że musi się upić.
- Co się tym razem stało? - pyta zaciekawiony barman.
- Właśnie dowiedziałem się, że mój ojciec jest pedałem - odpowiada gościu.
- Bardzo mi przykro z tego powodu - odpowiada barman i stawia na ladzie flaszkę.
Minął kolejny tydzień i znów ten sam gość wpada do tego samego baru i u tego samego barmana zamawia kolejną flaszkę znów mówiąc, że musi się dziś zalać.
- Przepraszam pana bardzo, że się wtrącam w nieswoje sprawy ale czy jest ktoś w pana rodzinie kto sypia z kobietami? - pyta barman
- Tak, moja żona. Właśnie się o tym dowiedziałem - odpowiada gościu.

Janek i Józek uciekali...

Janek i Józek uciekali przed komunistami
Schowali się do starej stodoły. Znaleźli stary płaszcz na co Janek:
Ubierzemy ten płaszcz i będziemy udawać krowę
(Janek na przodzie a Józek na tyle)
Po chwili przychodzą komuniści, zlitowali się nad " Biedną krową " wyszli i za chwilę wrócili
Janek:
- O KURDE ! Józiu oni prowadzą tu kubeł siana co robić ?!
Józek:
- Jedz Janek bo się wyda ! Janek zjadł całe siano.
Wychodzą i po chwili znów wrócili
Janek:
- O KURDE ! Józiu oni prowadzą drugi kubeł siana !
Józek:
- Jedz Janek, jedz ! Bo się wyda ! Janek zjadł całe siano. Komuniści wychodzą ale po chwili znów wracają
Janek:
- O KURDE ! Józiu oni prowadzą tu kubeł wody !
Józek:
- Pij Janek pij ! Bo się wyda ! Janek wypił cały kubeł wody
Komuniści odchodzą ale za chwile wracają
Janek:
- O KUR...! JÓZIU TRZYMAJ SIĘ ! ONI PROWADZĄ BYKA !

Belgijska sex edukacja

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Do hotelu przyjechali...

Do hotelu przyjechali na miesiąc miodowy nowożeńcy.
On-95 lat, ona-23. Cała obsługa hotelu zastanawia się,
czy pan "młody" w ogóle przeżyje noc poślubną.
Rano panna młoda wyszła powoli z pokoju,
zeszła chwiejnym krokiem po schodach,
dowlokła się do baru i ciężko opadła na stołek.
- Co się stało? - pyta barman - Wygląda pani, jak po zapasach z niedzwiedziem.
Ona zrozpaczona odpowiada:
- Myślałam, że miał na myśli pieniądze, kiedy mówił, że oszczędzał od 75 lat!