#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

W sklepie spożywczym...

W sklepie spożywczym ekspedientki słuchają komunikatu radiowego:
- Dziś rano uciekł z ZOO głodny goryl. Uwaga, może być niebezpieczny!
W tej chwili wchodzi do sklepu jakiś dziwny osobnik ubrany w dres. Wyjmuje rewolwer i chowając ogon w kieszeni, mówi:
- Dawać worek wiórków kokosowych, ale już!

Jaś opowiada koledze: ...

Jaś opowiada koledze:
- Moja papuga napiła się benzyny, obleciała cały dom i spadła.
- Umarła?
- Nie, zabrakło jej benzyny.

Blady strach padł na...

Blady strach padł na zwierzęta w lesie na wieść, że nadciąga bezlitosny Tuhaj-bej
Wkrótce okazało się to być nieporozumieniem
Prawda okazała się dużo gorsza - do lasu nadciągał bezlitosny buhaj-gej.

OCH! PAN! PAN WRÓCIŁ!!!

Ten filmik to jeden z tych które można (a nawet trzeba) obejrzeć kilka razy. Za każdym razem coraz bardziej się śmiejąc. Ten piesek widząc wracającego właściciela naprawdę wyraża swoje emocje.

PROPONUJĘ ETAT W CYRKU...

Położył telefon na ziemi i wtedy zadzwonił. To spowodowało, że mrówki zaczęły robić coś dziwnego…

Płynie żółw na skorupie...

Płynie żółw na skorupie przez ocean (na powierzchni wody, na plecach jakby).
Leniwie rusza na przemian płetwami... chlap, chlap.... chlap, chlap... Spokój, fale unoszą go to w góre, to w dół.
Wtem z głębin podpływa rekin, z dala dostrzegł małego żółwia i pomyślał.... - szybko podpłynę i odgryzę mu nogę!!!
Tak też zrobił. Szybko podpłynął do żółwia, odgryzł mu nogę, oddalił się kilka metrów....
Żółw przestał chlapać swoimi płetwami, powoli spojrzał się na rekina i mówi:
- Bardzo śmieszne, baaaaardzo śmieszne...

I JAK TU ICH NIE KOCHAĆ?

Tak niewiele trzeba, żeby zostać gwiazdą viralowego filmiku. Wystarczy być małym, słodkim i zaspanym.
Puchate kociaki właśnie obudziły się z drzemki...

Wpada koń do baru, siada...

Wpada koń do baru, siada na jednym z wysokich stołków i mówi:
- Barman! Małe jasne proszę!
Barman podał mu piwo, koń wypił, zapłacił i poszedł.
Podchmielony facet ze stołka obok zbliża głowę do barmana i mówi
półszeptem:
- Dziwne, nie...?
- Dziwne... zawsze pił duże jasne.

Spotyka doberman jamnika....

Spotyka doberman jamnika. Właściciel jamnika ostrzega właściciela dobermana:
- Weź Pan tego psa, bo to się źle skończy!
- Weź Pan lepiej tego swojego jamnika - odpowiada drugi - bo mój doberman zaraz go załatwi!
- Jak Pan chcesz - odpowiada właściciel jamnika.
Za chwilę oba psy wpadają na siebie i po krótkiej chwili doberman leży z przegryzioną szyją, a jamnik jakby nigdy nic.
- Panie, sprzedaj Pan mi tego jamnika - prosi po chwili właściciel dobermana.
- Dobra, a za ile?
- Dam 3000 zł!
- Panie, 3000 zł kosztował krokodyl, a gdzie operacja plastyczna?