Znany dziennikarz utrzymywał, że lepiej być oczytanym niż opisanym.
Jagienka zapała płomiennym uczuciem do ubranego w zbroję Zbyszka. - Blachara - pomyślały zazdrosne koleżanki.
Studenci poszli do apteki: - Prosimy o cztery paczki aspiryny. - To wszystko? - Eee.. to może jeszcze cztery opakowania węgla. - O matko! A co wam dolega? - Nic. Tylko pionki od warcabów nam poginęły!
- Jak ślepy spadochroniarz poznaje, że zaraz wyląduje? - Pojawia się luz na smyczy z psem przewodnikiem.
Moja siostra przyszła do mojego pokoju, popatrzyła na mnie z politowaniem i powiedziała: - znowu jesteś naćpany!
Możliwe, że miała rację przecież jestem jedynakiem.
Rozmawiają dwaj dresiarze - Ty, znasz takich: Bach, Mozart, Bethoveen? - A co? Wkur.wiają cię? - Nie, równi kolesie. Piszą melodyjki do komórek.
- Tato ja już nie chcę chodzić z Tobą na sanki. - Zamknij się gówniarzu i ciągnij!
wszedł murzyn do kopalni i tyle go widzieli