Panna młoda siedzi smutna i nic nie je. Do pana młodego podchodzi znajomy i pyta: - Ty stary dlaczego Twoja żona nic nie je? - Bo się nie składała.
- Zrywam z Toba. Mam dosyć tego, że stale mi dogryzasz z powodu wagi. - Stój! Nie rób tego! Pomyśl o naszym dziecku! - Jakim dziecku? - A to Ty nie jesteś w ciąży?