psy
fut
lek
emu
hit
syn
#it

- Jak się mówi na gruppensex...

- Jak się mówi na gruppensex z fajnymi dziewczynami?
- ''Wsadzić kij w szprychy''.

Jeżeli mąż jest w delegacji,...

Jeżeli mąż jest w delegacji, to w dobrym tonie jest, żeby żona go nie zdradzała - chociaż ostatniego dnia przed powrotem.

Spędzałem z żoną wakacje...

Spędzałem z żoną wakacje w Las Vegas.

Gdy ostatniej nocy jedliśmy kolację w hotelowej restauracji zauważyłem, że jakiś koleś w drogim garniturze cały czas się jej przygląda. Oczywiście nie zwracałem na to większej uwagi.

Gdy wyszła do toalety wspomniany biznesmen podszedł do mnie.
- Przepraszam za bezpośredniość ale na pewno zauważyłeś, że nie mogę oderwać wzroku od Twojej żony. Powiedz mi, czy oglądałeś film Niemoralna Propozycja?
- T-t-tak - wydusiłem z trudem - czy chcesz złożyć mi podobną ofertę?
- Zwariowałeś?! Chciałem tylko powiedzieć, że ona wygląda dokładnie jak Robert Redford.

Dwóch dzikich górali...

Dwóch dzikich górali gości u krewnych w mieście. Ci starają się zapewnić wszelkie rozrywki. Między innymi puścili im twarde porno. Goście oglądają, szczęki do ziemi, w końcu, podczas szczególnie ostrej sceny, jeden mówi do drugiego:
- Patrz, czy to w ogóle możliwe?
- Nie! To muszą być kaskaderzy!

Szedł sobie facet ulicą....

Szedł sobie facet ulicą. Patrzy, a na kamienicy napis: "Wejdź do pokoju cudów".
Wchodzi. Patrzy, a na środku pokoju krzesło, a nad nim - w suficie - dziura. Siada na krześle, a ono - myk - w górę. Głowa mu idealnie wchodzi w dziurę.
I nagle facet czuje, jak mu ktoś w łeb przypierdziela z kopa!
Wku*wiony na maksa, zsiada z krzesła i biegiem zapieprza na górę. Wchodzi do pokoju - pusto, nikogo nie ma.
A z dziury w podłodze wysuwa się głowa

Jak podało dziś Radio...

Jak podało dziś Radio Wrocław, instruktor miejscowej szkoły jazdy Henryk N. został przed południem zatrzymany jako podejrzany o szerzenie nienawiści na tle orientacji seksualnej. Sprawę bada prokuratura.
Jak zeznaje bezpośredni świadek zdarzenia, zadeklarowany homoseksualista Robert B., gdy jako kursant wsiadł po raz pierwszy z Henrykiem N. do "eLki" i zapytał co znajduje się pod nogami, ten odpowiedział:
"Pedał do gazu!"

- Masz cycki jak kokosy......

- Masz cycki jak kokosy...
- Takie wielkie i twarde?
- Takie owłosione.

- Przespałam się z Michalakiem...

- Przespałam się z Michalakiem.
- Po co?
- Złe pytanie: nie "po co", a "za ile".

Jeżeli Apple by robiło...

Jeżeli Apple by robiło rowery:
- można by kręcić kierownicą za friko, ale hamować tylko odpłatnie,
- powietrze do kół - po 5 baksów, pompować można tylko specjalną pompką przez specjalny wentyl,
- bagażnik jest, ale nie można tam niczego przewozić, bo to wbrew warunkom licencji,
- rower jedzie szybko, ale strasznie ciężko kręci się pedałami, przez co siły wystarcza na max pół dnia,
- kosztuje 3x tyle, co normalny rower - płacisz za ogryzek i stylową białą ramę,
- Apple wygrywa procesy z innymi producentami rowerów o stosowanie okrągłych kół w ich produktach.

Spaceruję sobie wczoraj....

Spaceruję sobie wczoraj.
Całkiem zrelaksowany.
A tu żółty listek spadł z drzewa.
I cały nastrój poszedł w pizdu.
Jesień. Szkoła. Śmierć.