#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Była niania dzwoni do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

KONKURENCJA...

KONKURENCJA

Leżę kiedyś w lipcowe popołudnie skacowany straszliwie... Otworzyłem okno, by spróbować dojść do siebie. W głowie mam wybuchy nuklearne, ale mieszkam na 1szym piętrze i cisza nie jest mi tego dnia pisana. Za oknem godzina 14sta – matki szlifują bruk wózkami, pod podłogą weterynarz znęca się nad jakimś psem – masakra... Wreszcie trochę ciszy... Przysnąłem na kilka minut i nagle słyszę rozdzierający śpiew dwóch miejscowych meneli pod oknem:
- „Nieeeeeeech żyyyyjeeee baaaaaal!!!”
Poczułem się jakby mi ktoś elektrodę na jajach zamontował, ale tak mnie tym rozśmieszyli, że odśpiewałem im najgłośniej, jak potrafiłem:
- „Bo to żyycieee, to bal jeest nad baaaalee!”
Po chwili usłyszałem:
- „ Zdzichu – idziemy, bo jeszcze nam butelką przypie*doli.…”

ATEISTYCZNY SKLEP...

ATEISTYCZNY SKLEP

Przed chwilą wszedł do sklepu (drewno sprzedaję) ksiądz (koloratka itp.)
On - Czy jest buk?
Ja - Nie, Boga nie ma!

Siedziałem sobie w McDonaldsie...

Siedziałem sobie w McDonaldsie. Nagle pojawił się Tusk. "I tak ci nikt nie uwierzy" - powiedział.
I zeżarł mi frytki, colę i ciastko jagodowe.

Praktykant w FSB nudził...

Praktykant w FSB nudził się niemiłosiernie, więc poprosił szefa o jakieś ambitniejsze zadanie. Ten na odczepnego powiedział:
- Takiś cwany, to wróć, jak rozpracujesz wszystkie zagraniczne siatki szpiegowskie.
Za parę godzin młody wraca z dwoma naręczami papierów - w jednym wszystkie informacje o siatkach zagranicznych, w drugim, jako bonus - własna. Szef zszokowany pyta:
- Jak to zrobiłeś?!
- Pogrzebałem chwilę w necie...

Wielki bal, gdzie bawi...

Wielki bal, gdzie bawi się cała arystokracja dwóch sąsiednich królestw. Gdzieś w kącie sali toczy się rozmowa dwóch nadwornych błaznów:
- Ty, a ten wasz książę to dzisiaj sam na imprezie?
- Ano, sam.
- Jak to? Przecież jeszcze w zeszłym roku zjeździł całe królestwo, żeby odnaleźć tajemniczą pannę, na którą będzie pasował zgubiony podczas balu pantofelek.
- Ano, zjeździł.
- I co? Znalazł?
- Ano, znalazł, jednak okazało się, iż panna okrutnie z niego zakpiła.
- Tak? I co dalej?
- Ano, nic. Kazał ją powiesić za jaja.

Zmarł pewien facet. Razem...

Zmarł pewien facet. Razem z nim zmarł jego pies.
I oto dusza człowieka, z psem u boku, stoją przed wrotami z napisem ''Raj. Psom wstęp wzbroniony''.
Nie przeszedł człowiek przez te drzwi, poszedł dalej, w nicość. Idzie, po jakimś czasie widzi drugie wrota. Nic nie jest na nich napisane, tylko obok siedzi jakiś starzec. Człowiek podchodzi do niego i zagaja:
- Przepraszam szanownego...
- Święty Piotr jestem.
- A co jest za tymi wrotami?
- Raj.
- A z psem można?
- Oczywiście.
- A tam wcześniej to co to było?
- Piekło. Do Raju dochodzą tylko ci, którzy nie porzucają przyjaciół.

Inżynieria genetyczna...

Inżynieria genetyczna jest niesamowita. Podobno naukowcy stworzyli kobietę, które nie ma okresów, nie narzeka, ma poczucie humoru, myśli logicznie i ma ciekawe zainteresowania.
Teraz pracują nad tym, jak usunąć z tej wspaniałej istoty zarost, jądra i penisa.

Wchodzi facet do baru,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dziadek zebrał swoje...

Dziadek zebrał swoje wnuki i prawnuki i rzecze:
- Dzieciaczki, całe życie nie piłem, nie paliłem, o narkotykach nie wspomnę. Jadłem umiarkowanie, kładłem się spać zawsze o 22.00. Byłem wierny waszej babci. I jutro zamierzam świętować 100 lat życia!
- Ale w jaki sposób?