psy
#it
fut
lek
syn
emu
hit

Debata wyborcza - szef...

Debata wyborcza - szef sztabu instruuje charakteryzatorkę:
- Tylko proszę nie zapinać tego guzika panu prezesowi przed zakończeniem kampanii.
- Dlaczego?
- Bo ten guzik przywraca mu ustawienia domyślne.

Jeśli na pakernie wchodzi...

Jeśli na pakernie wchodzi niepozorna osoba, jednym ruchem wyciąga z atlasu kolesia i mimo protestów całej obecnej tam ekipy kroi go z 400 złotych - to musi to być żona.

SŁODKI SEN KSIĘŻNICZKI...

SŁODKI SEN KSIĘŻNICZKI

Dawno mnie nie było. No i jak mnie nie było, to przebywałam u pewnego osobnika lubianego przeze mnie bardzo i tak oto powstał ten autentyczek.
Zdarzyło mi się raz przysnąć w oczekiwaniu, aż owy osobnik wróci z pracy. Przyszedł i zastał mnie śpiącą, więc przytulił czule, dał parę buziaków i czekał aż się obudzę, poczym wyszeptał:
- Ale moja księżniczka słodko śpi...
Ja tylko się przeciągnęłam i wydałam parę pomruków zadowolenia czekając na jakiś miły rozwój akcji...
Tymczasem ton jego głosu zrobił się poważny i grzmiący:
- ...Księżniczka słodko śpi, a tu gary nie pozmywane i obiad nie zrobiony...
I jak tu takiego nie lubić...

Kilkunastu kolegów i...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Autobus miejski w Łodzi....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

PRAGNIENIE TYSIĘCY...

PRAGNIENIE TYSIĘCY

Siedzimy wczoraj z kolegami, piwko, meczyk, światłe polaków rozmowy. Jakoś tak pod koniec pierwszej połowy padło pytanie:
- A dlaczego Ormianie mają czarne opaski?
- Coś się z ich premierem stało.
- Aha... Ciekawe co by było, gdyby z naszym coś...
- Tak samo by było jak teraz - 14 tysięcy ludzi by krzyczało "Jeszcze jeden!"

WAGINALNE...

WAGINALNE

Znajoma nasza tłumaczka ma męża teutońskiego rodu. Teraz Werner płynnie już po polski mówić, ale naonczas, gdy zdarzenie miało miejsce, dopiero tak jedno
przez drugie kumawszy.
Przyleciał Werner swego czasu do grodu Kraka do żony swej. Ta, mając zaproszenie na raucik wielce ważny w lokalnej spółce komunalnej, wzięła go z sobą. Na
rauciku w spółce komunalnej, jak to na raucikach w spółkach komunalnych bywa, panowie z sarmackim wąsem wygłaszają przemówienia, żeby jakieś alibi mieć dla
celu podstawowego rauciku ("catering").
Przemawiał sam Pan Prezio. Przemówienie trwało i trwało, a oczy Wernera coraz bardziej okrągłe ze zdumienia. Gdy Pan Prezio zbierał oklaski w ramach
interludium, Werner zwrócił się do małżonki:
- O czym on mówi?!
- Nieważne w sumie, tak pieprzy okolicznościowo...
- No ale dlaczego cały czas mówi o WAGINACH?!
- O jakich WAGINACH?! On nic o żadnych waginach nie mówi!
- Jak nie jak tak?! Dobra, następnym razem jak powie o waginach, to cię szturchnę.
Znajoma kuksańca otrzymała z miejsca, gdy Pan Prezio do mikrofonu wrócił i zaintonował:
- Z UWAGI NA SUKCESY NASZEGO PRZEDSIĘBIORSTWA W OKRESACH MINIONYCH...

Pewien uznany na świecie...

Pewien uznany na świecie wirtuoz skrzypiec wystąpił w Carnegie Hall w Nowym Jorku. Grał, że publika wyła. Lecz twarz jego wyrażała przeogromny ból. Krzywił się po prostu, że hej!
- Maestro, pewnie pana ząb boli? - zapytał dyrygent.
- Nie, dobrze się czuję. - odpowiedział wirtuoz.
- Może się panu orkiestra nie podoba?
- Nowojorscy Filharmonicy? To najlepsza orkiestra świata! To zaszczyt grać z nimi!
- Instrument panu nie pasuje?
- Stradiviarius. Oryginał. Lepszego nie ma.
- Beethoven nie leży?
- Kompozytor wszech czasów. Idol całego świata!
- Więc chyba tylko moja skromna osoba ma wpływ na pana samopoczucie...
- Jest pan najlepszym dyrygentem na ziemi. Dziękuję, że mogłem grać dla pana.
- Dlaczego więc ma pan tak skwaszoną minę?!
- Nienawidzę muzyki...

Pewne małżeństwo się...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Co tam, Elwira u ciebie?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.