psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Żona mówi zalotnie do męża:...

Żona mówi zalotnie do męża:
- Tak dawno nie mówiłeś mi tych dwóch słów, które sprawiają, że cała drżę...
- Jakich?
- "Kupię ci...."

IDĘ ZOBACZYĆ, CZY ROWER STOI...

IDĘ ZOBACZYĆ, CZY ROWER STOI

Mała impreza w spartańskich warunkach na działce rekreacyjnej naszego znajomego. Rolę domku spełniał stary barak, natomiast toaleta była bardzo ekologiczna. Siedzimy, piwkujemy, panowie kulturalnie wychodząc w celach spełnienia potrzeby fizjologicznej mówili:
- Idę zobaczyć czy rower stoi...
W pewnym momencie siostra mojego eksia również zapragnęła załatwić potrzebę, wyszła, wraca i mówi:
- Chłopaki, ale ten rower to wam ktoś ukradł, bo nic nie stoi...

Dwaj kumple wybrali się...

Dwaj kumple wybrali się do knajpy. Jeden z nich zamawia jaja przepiórcze i zachwala potrawę drugiemu.
- Spróbuj, ładnie to wygląda, smakuje. A na dodatek powoduje, że „ pióro wypełnia ci się świeżym atramentem”.
Kolega daje się namówić i zamawia to samo. Po chwili odsuwa potrawę z obrzydzeniem:
- Ani to dobrze nie wygląda, ani nie smakuje! A w tej chwili i tak nie mam do kogo pisać...

Ksiądz wyspowiadał ruskiego...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W pewnym gejowskim związku...

W pewnym gejowskim związku partnerskim jeden z panów dowiedział się, że może odziedziczyć duży spadek po swym zmarłym wuju. Wuj postawił jednak warunek.
Ponieważ był ortodoksyjnym żydem, zastrzegł sobie, że spadkobierca musi zacząć czynnie praktykować judaizm. Jednym z warunków było też oczywiście obrzezanie.

Ze względu na to, że majątek był duży, koleś się długo nie zastanawiał i dał się obrzezać.
Minęło kilka dni i jego partner pyta:
- Kochanie. Czy możesz mi już pokazać swojego penisa? Strasznie jestem ciekaw jak wygląda po tym zabiegu.
Jego kochanek zdjął spodnie i pokazał.
- O matko. Kochanie! Wyglądasz dziesięć lat młodziej!

W klinice nr 6 miala...

W klinice nr 6 miala miejsce pierwsza w swiecie operacja mikrochirurgii.
Wzrost chirurga 85 cm.

Wchodzi gość do zoologa:...

Wchodzi gość do zoologa:
- Ma pan gadającą papugę?
- No, niestety nie, ale mamy dzięcioła?
- I co, ten dzięcioł gada?
- Nie, "morsem" zapodaje...

Chodź do mnie ,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

TAKIE LUŹNE SKOJARZENIE...

TAKIE LUŹNE SKOJARZENIE

Wracam sobie do domu, parkuję. Odnotowuję obecność DUŻEJ furgonetki policyjnej - jakiegoś rozbudowanego Transita. Rzecz na mojej ulicy zwracająca uwagę.

- Pewnie przyjechali "na pączka" (stali obok sklepu spożywczego) - myślę, wysiadając z samochodu.

Drzwi do furgonetki się otwierają... i wywiewa z niej dwóch chudych niebieskich, takich na dodatek po max metr sześćdziesiąt w czapce. Ogólnie postura taka, jak "Rżewski w siłowni polowej".

Zakrztusiłem się od dławionego śmiechu, wyjmując teczkę z bagażnika. W końcu poważnemu bankowcowi, pod krawatem nie wypada zrobić rotfla na środku ulicy

Jednak, gdy chłopaczek idący chodnikiem na ten widok zanucił: "Pieski małe dwa, sibą, sibą..." - skuliłem się ze śmiechu, chowając się na szczęście za samochód.

Jechałem dziś w przedziwnym...

Jechałem dziś w przedziwnym autobusie. Było w nim absolutnie, kompletnie cicho. Ludzie wchodzili, cicho się rozglądali, jechali milcząc i cichutko wychodzili. Nie grała żadna muzyka, nawet telefony nie dzwoniły.
Konduktor słodko spał na tylnym siedzeniu i nikt nie chciał go budzić.