psy
#it
hit
lek
fut
emu
syn

Zenek siedzi w pociągu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi babcia do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Jaką szynkę najchętniej...

- Jaką szynkę najchętniej jedzą złodzieje?
- Wędzoną!

Dla niektórych dziennikarzy...

Dla niektórych dziennikarzy zadających głupie pytania na miejscu nie tylko powodzi, gdzie tylko gruzy i ruiny widać:
- Duże straty po powodzi?
- Oj duże, panie redaktorze.
- A jak duże?
- A ze sto litrów zacieru żeśwa ze śwagrem w piwnicy mieli i wszystko popłynęło...

Dwóch meneli dyskutuje:...

Dwóch meneli dyskutuje:
- Sądzisz, że powinienem się już ostrzyc?
- Nie przesadzaj, strzygłeś się w zeszłym roku.
- Mylisz się. W zeszłym roku to ja się myłem.

BUNTOWNICZY NARÓD...

BUNTOWNICZY NARÓD

Siakiś czas temu, za licealnych czasów, nową świecką tradycją było umilanie sobie szkolnej nudy przy użyciu metod co najmniej absurdalnych. Zdarzyło nam się całą klasą przebrać za japońskich turystów i łazić od klasy do klasy pstrykając zdjęcia.
Koledzy jednak to przebili - przynieśli do szkoły leżaki, radyjko tranzystorowe i wielgachne okulary przeciwsłoneczne.
Na każdej przerwie rozstawiali cały ten majdan, muzyczka grała a oni na szkolnym korytarzu opalali się w najlepsze. W pewnym momencie zauważyła to jedna z nauczycielek i wyraźnie walcząc z nieśmiałością, a może nawet strachem, zapytała:
- Ja was chłopcy bardzo przepraszam, ale czy to jest jakiś protest?

Rozmowa telefoniczna....

Rozmowa telefoniczna.
Ja: Mamo, dostałem pracę!
Mama: Super! Jaką?
Ja: Zostałem komornikiem.
Mama: ...
Ja: Chyba już wiesz dlaczego dzwonię?

Mąż do żony:...

Mąż do żony:
- Może wypilibyśmy jakiegoś drineczka, a potem poszlibyśmy do łóżka?
- Dzisiaj mogę zaproponować tobie tylko Krwawą Mary.

Moja żona, będąc niezadowoloną...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

ZSRR. Milicjant chce...

ZSRR. Milicjant chce dwóm facetom wystawić mandat.
- Bohaterowie Związku Sowieckiego też mają płacić? - pyta jeden
- Nie. Przepraszam - milicjant salutuje i odchodzi.
- Przecież nie jesteśmy bohaterami - mówi po chwili drugi.
- A co? Nie wolno się spytać?