#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Dlaczego kobiety rano...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

daj mi te noc...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dwóch wariatów postanowiło...

Dwóch wariatów postanowiło uciec z wariatkowa.
Niestety drzwi były automatycznie zamykane, a na portierni siedział strażnik.
Wariaci postanowili więc udawać koty.
Pierwszy wariat przechodzi na czworakach pod okienkiem portiera i zaczyna drapać w drzwi.
Na to strażnik:
- Kto tam?
- Miaaałłł.
No to strażnik wypuścił go na dwór.
Za minutę znów słyszy drapanie w drzwi.
- Kto tam?
A wariat na to:
- Drugi miaałłł.

FILOZOF...

FILOZOF

Czas akcji sobota ostatni dzień stycznia. Miejsce sklepik z kolekturą lotka. Udział biorą:
[S]przedawczyni, [M]enel - klient nr 1.
[M] - Jeden zakład i jakąś zdrapkę.
Sprzedawczyni przeliczyła górkę miedziaków, podaje kupon, zdrapkę, parę groszy reszty.
[M] - Przepraszam pani szanowna, a jaka to zdrapka?
[S] - Dla ciebie.
[M] - Ale my nie jesteśmy na ty, choć mogę brudzia wypić. to jak się ta zdrapka nazywa?
[S] - "Dla ciebie".
[M] - No wiem, że dla mnie, ale jak się nazywa?
[S] - Nazywa się "Dla ciebie".
[M] - Co za głupia nazwa, a jak bym jej nie kupił, to już nie była by dla mnie?

Kierownik bazy transportowej...

Kierownik bazy transportowej zwraca uwagę dysponentowi:
- Jak pan mógł wypuścić samochód w trasę z takim defektem?!
- Niech się pan nie martwi. Kierowca był tak pijany, że nawet nie zauważy.

Idzie sobie bułka przez...

Idzie sobie bułka przez miasto w Rumunii, nagle zaczyna ją gonić kilka Rumunów. Bułka ucieka co sił w nogach. Kiedy już traci już nadzieje na powodzenie ucieczki zobaczyła małą uliczkę gdzie mogłaby zgubić wygłodniałych Rumunów. W uliczce zauważyła kotleta i nie przestając biec krzyczy do niego:
– Uciekaj! Głodni Rumuni biegną!
Na to odpowiada kotlet:
– Spokojnie, mnie tu nie zna

ŚWIĄTECZNY CMENTARZ...

ŚWIĄTECZNY CMENTARZ

W poniedziałek zrobiliśmy sobie mały objazd po cmentarzach.
Gdy doszliśmy do rodzinnej kwatery i zapaliliśmy znicze, postanowiliśmy się troszkę pomodlić.
Nagle nasz Dżuniorek dostrzegł palący się znicz:
- Ooo patrz, świeczka!
Po czym podbiegł do niej, zdmuchnął ją i na cały regulator wydarł japę:
- Stoo laat, stoo laat, niech żyją naaaam...
To była bardzo krótka wizyta na tym cmentarzu.

Przychodzi Jasio ze szkoły...

Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do taty:
- Tato dostałem 3 jedynki.
- Za co?
- No z matematyki pani mnie zapytała ile to jest 2+2 i powiedziałem 4.
- No i dobrze.
- A potem mnie zapytała ile to jest 2 razy 2, a ja na to ze jeden ch**. Z polskiego bo napisałem na tablicy k***a.
- A przez jakie u?
- Otwarte.
- No i prawidłowo.
- I na religii pani mówiła, że Bóg jest wszędzie, a ja się pytam czy u Kowalskiego w piwnicy też? Powiedziała, że tak. A ja na to, że taki ch** bo Kowalski nie ma piwnicy.

Żona do męża:...

Żona do męża:
- Mam dla ciebie dobre wieści!
- Jakie?!
- Nie na darmo opłaciłeś autocasco.

Magiczne Przygody Kubusia...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.