psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

- Znalazłam u męża szminkę,...

- Znalazłam u męża szminkę, buty na obcasie i damskie stringi.
- Bydlak ma kochankę?
- Gorzej, on to ze sobą bierze, jak z kolegami na ryby jeździ.

CUDOWNA STUDNIÓWKA...

CUDOWNA STUDNIÓWKA

Na studniówce ostatnio obecny był ksiądz katecheta. W pewnym momencie postanowił on przyjrzeć się tym, co uczniowie mają na stołach. Stały trzy szklanki z wodą, teoretycznie. Ksiądz powąchał pierwsza i stwierdził "woda". To samo przy drugiej. Nad kolejną nie zastanawiał się długo - ale wykrzyknął tylko:
- Cud!

Żona zwraca się do zachmurzone...

Żona zwraca się do zachmurzonego męża:
- W poniedziałek zrobiłam ci kluski i powiedziałeś, że ci smakują. We wtorek, środę, czwartek i piątek było tak samo... a teraz nagle, w sobotę, już ci moje kluseczki nie smakują?

Czym różnią się fajerwerki...

Czym różnią się fajerwerki od polskich piłkarzy?
Fajerwerki strzelają!

- Czym się różni demokracja...

- Czym się różni demokracja od demokracji ludowej?
- Tym czym krzesło od krzesła elektrycznego...

Do nieba trafiają ksiądz...

Do nieba trafiają ksiądz i kierowca autokaru. Św. Piotr przydziela chmurki. Kierowca dostał chmurkę z własną łazienką, telewizorem, dużym, wygodnym łóżkiem. Ksiądz dostał zwyczajną chmurkę bez telewizora, do toalety musiał chodzić na inną chmurkę, łóżko miał twarde i niewygodne. W końcu poszedł do św. Piotra na skargę:
- No jak to święty Piotrze? Ja całe życie oddany Bogu i dostałem taką zwyczajną chmurkę, a zwykły kierowca autokaru dostał luksusową chmurkę z wszelkimi wygodami?
Na to św. Piotr:
- A no widzi ksiądz - jak ksiądz prowadził mszę to wszyscy zgromadzeni ziewali, a jak on prowadził autokar to wszyscy się modlili.

FILOZOF...

FILOZOF

Czas akcji sobota ostatni dzień stycznia. Miejsce sklepik z kolekturą lotka. Udział biorą:
[S]przedawczyni, [M]enel - klient nr 1.
[M] - Jeden zakład i jakąś zdrapkę.
Sprzedawczyni przeliczyła górkę miedziaków, podaje kupon, zdrapkę, parę groszy reszty.
[M] - Przepraszam pani szanowna, a jaka to zdrapka?
[S] - Dla ciebie.
[M] - Ale my nie jesteśmy na ty, choć mogę brudzia wypić. to jak się ta zdrapka nazywa?
[S] - "Dla ciebie".
[M] - No wiem, że dla mnie, ale jak się nazywa?
[S] - Nazywa się "Dla ciebie".
[M] - Co za głupia nazwa, a jak bym jej nie kupił, to już nie była by dla mnie?

Jedzie sobie gość ciężarówką,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mały Jasio pyta się taty:...

Mały Jasio pyta się taty:
- Tatusiu, jak wygląda "broszka" u kobiety ?
Ojca zamurowało, ale Jasio nalega, żeby odpowiedział.
- Ale przed czy po stosunku ?
- No, przed.
- A więc wyobraż sobie... płatki róży delikatnie pokropione
rosą?...
- Aha. A po ?
- Hmm... jak by to wytłumaczyć... widziałes kiedyś pysk buldoga
wysmarowany majonezem?

Pewien facet zgrał się...

Pewien facet zgrał się w kasynie do przysłowiowej "suchej nitki". Żal i emocje były tak wielkie, że gość dostał sraczki. Cóż z tego skoro wiedział, że kabiny w całym kasynie otwierają się dopiero po wrzuceniu 25 centów, a kieszenie jak już wiadomo miał puściutkie. Poprosił więc mężczyznę, który siedział przy automacie do gry o jedną ćwierćdolarówkę. Dostał ją i szczęśliwy poleciał do WC. Tu szczęście uśmiechnęło się do niego ponownie bo jedna z kabin była nie domknięta więc odwalił co miał odwalić za darmo. Wychodząc z kibla wrzucił "zaoszczędzoną" monetę do pierwszej z brzegu maszyny i... Jackpot. Wypłata 10 000 $.
Zagrał więc jeszcze w ruletkę i do rana został milionerem. Oczywiście zainteresowały się całą sytuacją gazety. Wywiady, zdjęcia, pytania. Facet opowiedział historię poprzedniej nocy i na koniec dodał :
- Jeśli spotkałbym tego gościa co mi pomógł w trudnej chwili podzieliłbym się z nim wygraną.
Po chwili zgłasza się osobnik, który dał mu 25 centów ale w tym momencie naszemu bohaterowi strasznie żal się zrobiło "ciężko zarobionej" forsy więc nie tracąc rezonu wyjaśnił:
- Drogi przyjacielu, ale ja miałem na myśli tego człowieka, który nie domknął drzwi do sracza.