psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Pani w szkole pyta Jasia: ...

Pani w szkole pyta Jasia:
– Jasiu znasz Mickiewicza, Tuwima i Słowackiego?
– Nie, a Pani zna Grubego, Łysego i Kreskę?
– Nie.
– To co mnie pani swoją bandą straszy?

OBOTA?...

OBOTA?

- Olaf, wstawaj do szkoły - moja codzienna śpiewka
- Nie wstaję! - codzienna śpiewka synka
- Wstajesz!
- A co dzisiaj za dzien?
- Środa.
- To nie wstaję, nienawidzę środy!
- Bo?
- Bo ni to wtorek, ni to czwartek....

- Baco, a co trzeba zrobić,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

BULDOŻEK...

BULDOŻEK

[M]ama trzymając jakąś gazetę dla pań:
- Popatrzcie jaki śliczny buldożek francuski!
[T]ata - Pokaż! Ale pożycz okularów.
[M] - Nie, ja mam inne niż Twoje. Nie można tak brać cudzych.
[T] trzymając w/w gazetę. Marszczy czoło, mruży oczy. Obraca gazetę raz tak raz tak - No, faktycznie... Ładny. Czarny taki. A jakie ładne uszyska ma.
Brat ,patrząc znad ramienia Taty:
- Tata. To nie buldożek, tylko Anna Mucha. Buldożek był stronę wcześniej.

Budowlańca, leżącego...

Budowlańca, leżącego w szpitalu po ciężkim wypadku w pracy, odwiedza kolega. Budowlaniec mówi:
- Wiesz, stary, lekarze powiedzieli, że ze mną bardzo źle. Nie dają mi zbyt wielkich szans na przeżycie. Chcę ci coś powiedzieć przed śmiercią. Musisz wiedzieć, że twoja żona cię zdradza!
- Poważnie? Skąd wiesz?
- Stawialiśmy blok dokładnie naprzeciwko waszych okien. Ostatnio zauważyłem, że do twojej żony przyszedł jakiś nieznajomy facet z bukietem kwiatów i butelką wina...
- No i co dalej? - przerywa zdenerwowany kolega.
- Potem siedli na kanapie, napili się wina, porozmawiali i on zaczął ją obejmować...
- Dobra, szybciej, co dalej?
- Potem ona go pocałowała i zaczęła się powoli rozbierać...
- A potem? Co potem!?
- Potem nie pamiętam. Tylu się nas zebrało, że rusztowanie się zawaliło...

Zima. Ukraińska wieś....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Hej, dziewczyno, lubisz...

- Hej, dziewczyno, lubisz bilard?
- Nie, ale za to ładnie na stole leżę.

- Na jakim stanowisku...

- Na jakim stanowisku pracujesz?
- Kierownik ds. kontaktów z klientami.
- Znaczy, pracujesz z ludźmi?
- Nie, z klientami.

Facet dostał się do nieba...

Facet dostał się do nieba i po paru dniach, mocno rozczarowany idzie do św.Piotra na skargę:
- Czy to już wszystko, co ma mnie spotkać po uczciwym życiu?
Czy nic wiecej nie będzie się dzialo, tylko te pienia anielskie? I nudy na budy?
- No nie, mówi św.Piotr. Co jakiś czas mamy wycieczki. Najbliższa będzie w przyszłą sobotę, do piekła.
Facet nie mógł się doczekać soboty, zapisal się i pojechał.
W piekle nie wierzyl własnym oczom:
Jak w Monte Carlo - ruletka się kręci, panienki piękne.
Trunki się leją, a na scenie "jazz" przygrywa...
Wrócił napalony i mówi do św.Piotra, że postanowił przenieść się na stałe.
- Owszem, jest to możliwe, odrzekl mu Piotr, ale tylko raz.
Jesli podejmiesz taką decyzję, to nie ma już powrotu.
- Nie ma sprawy, mówi facet, jestem zdecydowany na 100%.
Odtransportowali go do piekla, wchodzi i cóż widzi? - kotły, smoła, jęki, łańcuchy...
Leci zdenerwowany do Lucyfera, opisuje co widzial na wycieczce, a co zastal teraz...
A diabel mu na to:
- Widzisz kochany, Bo co innego TURYSTYKA, a co innego EMIGRACJA...!

- Jaki jest najszybszy...

- Jaki jest najszybszy sposób, żeby dostać się do damskich majteczek??
- Przełożyć nogi przez dziury.