#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Facet spaceruje po Central...

Facet spaceruje po Central Parku w Nowym Jorku. Nagle spostrzega pit bulla atakującego małą dziewczynkę. Biegnie co sił do psa, walczy z bestią. Po kilku minutach pies leży pokonany, a dziewczynka jest już bezpieczna.
Wtedy podchodzi policjant obserwujący zajście i mówi:
- Jest pan bohaterem, juz widzę tytuły jutrzejszych dzienników: "bohaterski nowojorczyk ocalił dziewczynkę".
- Ale ja nie jestem z Nowego Jorku - odpowiada mężczyzna.
- Wiec napiszą "bohaterski Amerykanin ocalił dziewczynkę".
- Niestety, nie jestem Amerykaninem - odpowiada smutnym głosem mężczyzna.
- A skąd przybywasz? - pyta policjant.
- Jestem Pakistańczykiem.
Nazajutrz nowojorskie gazety napisały: " Islamski ekstremista zamordował amerykańskiego psa".

KLUCZ DO SUKCESU...

KLUCZ DO SUKCESU

Mój ojciec, jako klient VIP w Selgrosie, miał dostać klucze do miejsca parkingowego VIPowskiego. Zależało mu nich bardzo i udał się do zarządcy obiektu, aby dostać je jak najszybciej – jeszcze przed galą, na której wszyscy oficjalnie mieli je dostać. Zarządca nie chciał się zgodzić, bo kluczyk był jeden i nie było jeszcze kopii, ale zamęczany długimi prośbami, w końcu się zgodził. Tato klucz dostał, dorobił sobie i oddał.
Na gali z wielką fetą wręczono kilkanaście kluczy, które pasowały do... ojca skrzynki. Bo Tato zamienił niechcący kluczyki i oddał nie ten.

NO A CZEGO SIĘ MOGŁA...

NO A CZEGO SIĘ MOGŁA SPODZIEWAĆ?

Rodzinka wyjechała w góry na cały tydzień, więc ja zostałam na gospodarstwie z całym kocio-psim inwentarzem. Pewnego pięknego, zaśnieżonego dnia myjąc naczynia, poraniłam sobie łapę, bo pękł mi w ręku talerz. Rana była poważna, przecięłam jakieś żyłki, krwi było mnóstwo, zasłabłam na koniec z tego wszystkiego, a nie mogłam jechać ani do lekarza ani do apteki, bo odśnieżanie auta i podjazdu jedną ręką zajęłoby mi dwa dni. Jakoś przeżyłam, ale kilka dni jechałam na środkach przeciwbólowych, a najgorsze było to, że cały tydzień musiałam sobie radzić z zakupami, karmieniem psów, robieniem babci zastrzyków, podczas gdy zapięcie dżinsów, czy otwarcie puszki dla kota było wielkim wyzwaniem. Po paru dniach wraca rodzinka, więc ja opowiadam, że tyle krwi było, że zemdlałam, że boli, że mam uszkodzone nerwy i już prawdopodobnie nigdy nie będę miała czucia w kciuku, a jakie były pierwsze słowa mojej matki?:
- A ten talerz, to od kompletu był?
Ręce mi opadły, poczułam się taka samotna...

- Doktorze, mam problem!...

- Doktorze, mam problem! Mam zbyt duże piersi.
- Proszę się nie przejmować. Od dziś pani problem będzie w dobrych rękach.

Małżeństwo na spacerze...

Małżeństwo na spacerze po mieście. Żona wskazuje na jedną z wystaw:
- Kochanie, widzisz tą sukienkę? Zakochałam się w niej!
- To chodźmy stąd szybko, bo zaczynam być zazdrosny...

Blondynka dzwoni do serwisu...

Blondynka dzwoni do serwisu komputerowego:
-Komputer nie widzi drukarki, już monitor obróciłam w jej kierunku i nic. Co robić?
-Pokazać palcem.

Facet przyjechał na swoją...

Facet przyjechał na swoją działkę. Wyszedł z samochodu i nagle oczy wyszły mu z orbit. Za płotem u sąsiada pies kopał w ogródku. Z tym, że łopatą. Facet kompletnie zbaraniały wyjąkał:
- O k...., nauczył psa kopać łopatą!!!
Pies odwrócił się do niego ze smutną miną i odparł:
- Noo... wiem, jak to wygląda... tak się dałem podejść, jak dziecko... a zaczynałem od przynoszenia kapci i gazetki...

- Prosiaczku, a jakie...

- Prosiaczku, a jakie kobiety ty tak najbardziej lubisz: blondynki, brunetki?
- Wegetarianki, Kubusiu.

Policyjny radiowóz wrąbał...

Policyjny radiowóz wrąbał się w drzewo. Wychodzą z niego dwaj policjanci.
-No Stasiu tak szybko na miejscu wypadku nie byliśmy nigdy.

Po wizycie u lekarza:...

Po wizycie u lekarza:
- Doktorze, i co mi jest?
- To może być wszystko: od rzadkiej postaci zespołu Parkera-Scotta do banalnej grypy. Wszystko zależy od pańskiej pozycji finansowej.