psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

- Ty, wiesz jest jakiś...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Nowak wybrał się z nieletnim...

Nowak wybrał się z nieletnim synem do sklepu. Oprócz papierosów i butelczyny na wzmocnienie nabył w drodze kupna kilogram kiełbasy zwyczajnej. Po powrocie do domu ulżył sobie co nieco z butelczyny, zapalił papieroska, a następnie włożył kiełbasę do lodówki. Jakiś wewnętrzny instynkt, a może wrodzona nieufność kazały mu zważyć kupioną kiełbasę. Jego podejrzenie potwierdziło się. Brakowało 15 dkg.
Wrócił do sklepu i złożył reklamację u tej samej sprzedawczyni:
- Zważyłem. Brakuje 15 deko...
Sprzedawczyni przyjrzała mu się nieufnie i równie nieufnie zapytała:
- A gnojka, z którym pan był też pan zważył?

ŻYCIE JEST CIĘŻKIE...

ŻYCIE JEST CIĘŻKIE

Jako informatyk pracuję z "ciekawymi" ludźmi i sam zapewne lekko (albo i mniej lekko) odbiegam od ogólnie przyjętych norm zachowania. Siedzimy sobie ze współtowarzyszami niedoli w pokoju i spokojnie pracujemy. Jeden z kolegów, niczym nie sprowokowany, rzucił do nas tekstem:
- Wy chłopaki nie wiecie, jakie życie jest ciężkie, wasze kłopoty są niczym w porównaniu z moimi - wtedy zrobił dłuższą przerwę.
Wszystkich już ogarnęła dzika ciekawość, co też sobie zrobił. Po tej chwili dobitnej ciszy kontynuował:
- Kupiłem sobie za duże płetwy i muszę je wymienić, ale nie wiem czy je przyjmą, bo chodziłem w nich cały wieczór.
Tego samego dnia, ze 30 min później, ten sam koleś zaskoczył nas kolejnym tekstem (zakładam, ze to przez permanentny brak tlenu w pomieszczeniu tego dnia). Tutaj trzeba powiedzieć, że niedawno kupił sobie motocykl i ciągle powtarzał, że musi sobie jeszcze kask kupić:
- A nie mówiłem wam chłopaki, że sobie kask kupiłem. I coś mnie naszło i oglądałem Kubice w tym kasku. Nawet nie wiecie, jakie to męczące.

Trzy kobiety w ciąży...

Trzy kobiety w ciąży siedzą w kawiarni, popijając kawę, kiedy jedna z nich mówi:
- Ja wiem, że będę miała chłopca.
Dwie pozostałe zastanawiają się przez chwilkę, po czym jedna z nich mówi:
- Ok, tylko skąd wiesz, że to na pewno będzie chłopiec?
- No bo kiedy dziecko było poczęte, ja byłam na górze, więc to na pewno będzie chłopiec.
Kobiety siedziały znów chwilę w milczeniu. Wtedy druga z nich mówi:
- W takim razie ja będę miała dziewczynkę.
- Tak? - pytają dwie pozostałe - a skąd wiesz?
- No więc kiedy moje dziecko było poczęte ja byłam na dole. Tak więc na pewno będę miała dziewczynkę.
Siedziały znów chwilę w milczeniu, przy czym trzecia kobieta stawała się coraz bardziej zdenerwowana, aż w końcu zaczęła szlochać.
- Co się stało? Jaki masz problem? - pytają dwie zaskoczone kobiety. Trzecia kobieta zdołała tylko na chwilę wstrzymać szloch, by powiedzieć : - W takim razie ja będę miała pieska...

DŁUGODYSTANSOWIEC?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jaki masz telefon?...

Jaki masz telefon?
- Siemens C-35.
- Człowieku. Pora zmienić. Takie już podobno można znaleźć w bursztynach!

TRZEPNIJ GO...

TRZEPNIJ GO

Siedzę u koleżanki i korzystając z tego, że jej śwagra nie ma, użytkuję jej kompa i serfuję w świecie wirtualnej rzeczywistości... Z błogiego letargu wyrwało mnie piszczenie monitora przy jej stanowisku. Koleżanka wstała, trzepnęła monitor (ten przestał buczeć), siadła i w tym momencie monitor znowu zaczął swoje świergolenie... Koleżanka:
- Baaartek! Ty masz więcej siły! Trzepnij go!
- Nie będę tłukł twojego monitora, bo jak zepsuję, będzie na mnie!
- No weź go trzepnij, bo ja już chyba na niego nie działam!
- Nie przejmuj się... Na mnie też nie działasz!

WEJŚCIÓWKI...

WEJŚCIÓWKI

Spędzałem niedzielę w Studio od 8 rano do końca. Moi współpracownicy mieli pojawiać się na 3 zmianach. Sęk w tym, że jak zwykle daliśmy d... i zabrakło identyfikatorów. Były 3 zmiany: od 9 do 15, od 15 do 20 i od 20 do końca. Na ostatnią zmianę miało przyjść najwięcej ludzi. Toteż ustaliliśmy, że Ci co wcześniej wychodzą, będą odprowadzani do wyjścia i tam zdadzą nam identyfikatory, coby je następnym przekazać.
Zbliżała się 20-ta. Odprowadziłem ekipę z 15-tej do wyjścia. Zabrałem ich identyfikatory i zawiesiłem se na szyi. Razem z kilkanaście ich było. Jak ktoś w Studio na Orkiestrze był to wie, że można spokojnie wejść do środka, ino dalej potem są kłopoty bo strażnicy nie zawsze chętnie wpuszczają. I słusznie. Zszedłem na dół. Pożegnałem się z ekipą z 15 i czekam na moich ludków. W pewnym momencie podchodzi do mnie jakiś starszy kolo z całą rodziną: szwagier, ciotka, stryj, babka, dziecków stado itd. itp. i pyta:
- Tyy, koleś! To po ile masz te wejściówki? Potrzebuję ze dwanaście. Ale swoją drogą k***a przeginacie... Jak za dawnych czasów w kinach na premierze! Znajdź se jakąś prawdziwą robotę, a nie na normalnych ludziach żerujesz!

Małpa do żyrafy:...

Małpa do żyrafy:
- Żyrafo, jak to jest mieć taką długą szyję?
- A wiesz, zarombiście. Na wiosnę, jak jesz te świeże listki, to taka woń się rozpływa świeża po całej szyi. W lecie, gdy jem dojrzałe kwiaty, to tak łagodnie pieszczą mi cały przełyk.
- A w jesieni?
- No wiesz, jak jem te uschnięte liście to taki herbaciany, miły aromat czuję na całej długości szyi.
Małpa tak słucha, patrzy na tą żyafę i pyta:
- Żyrafo, a żygałaś Ty kiedyś?

POMYŁKA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.