#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Przychodzi niedźwiedź...

Przychodzi niedźwiedź do zająca i rozpaczliwym tonem mówi:
Zając, ty się mnożysz jak nie wiem co, a ja nic, pomóż przyjacielu.
Zając na to:
A marchewkę żresz
Niedźwiedź:
Nie!
Zając:
No staaaaaaary!
Pół roku niedźwiedź je marchew no i nic nie pomogło. Znowu przychodzi do
zająca i mówi:
Zając pomóż, nie bądź taki.
A zając na to:
A marchewkę żresz
Niedźwiedź:
tak!
Zając:
A tartą
Niedźwiedź:
Nie!
Zając:
No staaaaaaary!
Więc kolejne pół roku niedźwiedź je tartą marchewkę i nic. Znowu
przychodzi do zająca i błaga go o pomoc.
Zając:
A marchewkę żresz
Niedźwiedź:
Tak!
Zając:
A tartą
Niedźwiedź:
Tak!
Zając:
A z groszkiem
Niedźwiedź:
Nie!
Zając:
No staaaaaaary!
No i znów kolejne pół roku niedźwiedź je tartą marchewkę z groszkiem i
nic. Przychodzi do zająca i mówi:
Niedźwiedź:
Zając, ja cię bronię przed wilkiem i lisicą a ty mi się tak odpłacasz.
Pomóż mi bo lata lecą a ja dzieci nie mam.
Zając:
A marchewkę żresz
Niedźwiedź:
Tak!
Zając:
A tartą
Niedźwiedź:
Tak!
Zając:
A z groszkiem
Niedźwiedź:
Tak!
Zając:
A dupczysz
Niedźwiedź:
NIE!
Zając:
No staaaaaaary!

Samochód potrąca staruszka,...

Samochód potrąca staruszka, który chciał przejść przez jezdnię w miejscu zabronionym.
Z samochodu wyskakuje kierowca i, trzymając się za głowę, woła:
- Mam prawo jazdy od trzydziestu lat i jest to mój pierwszy wypadek!
Leżący starzec, powoli otwiera oczy i pyta:
- To co? Może jakiś toast z tej okazji?

Telefon do kliniki chirurgii...

Telefon do kliniki chirurgii plastycznej:
- Robią państwo operacje odtworzenia błony dziewiczej?
- Tak, przeprowadzamy takie operacje.
- A do którego miesiąca ciąży to ma sens?

W resrauracji siedzą...

W resrauracji siedzą dwie kobiety. Podchodzi kelner i pyta
Co podać
Kobieta pierwsza mowi:
Ja prosze o wode.
A druga:
Ja tez prosze o wode ale w czystej szklance.
Po chwili kelner przychodzi
Dla ktorej z pan miala byc woda w czystej szklance.

Egzamin na antyterrorystów....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

WIELKA TĘSKNOTA...

WIELKA TĘSKNOTA

Jakiś czas temu wyjechaliśmy sobie z Lubą na jakiś czas
no i dziś dostaliśmy sesemesa, numer młodszego brata Niuńki:
"Bardzo Cię kochamy i za Tobą strasznie tęsknimy. Mama kazała to piszę"

Stoi sobie policjant...

Stoi sobie policjant z "suszarką" na poboczu i się nudzi. Nagle na
horyzoncie pojawia się nowiutki mercedes i oczywiście smerf go zatrzymuje.
Ku jego wielkiemu zdziwieniu, za kierownicą siedzi obszarpany śmierdzący
żul. Policjant totalnie zaskoczony pyta:
- Kurde! Tyle lat pracuję i nie stać mnie na takiego merca, a ty taki
obszarpany takim cackiem się bujasz. Jak to możliwe?
- Bo ja mam taki dar: jak nasikam łysemu na głowę, to mu włosy odrastają.
Jednemu nowobogackiemu nasikałem i mi tego merca podarował.
Policjant zdejmuję czapkę i nadstawia łysą pałę:
- Posikaj i na mnie to nie zapłacisz mandatu i puszcze cię wolno!
Żul rozpina rozporek, wyciąga zapyziałego fiuta i zaczyna sikać. Z tylnego
siedzenia mercedesa słychać histeryczny śmiech:
- O zesz w mordę!! Za taki numer to ci i mieszkanie kupię!!

Stoi Cygan przy wejściu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pewien człowiek postanowił...

Pewien człowiek postanowił sprzedać mieszkanie. Wiadomo, czas kryzysu, nie liczył na wiele. Dał ogłoszenie. Nikt nie dzwoni.
Opuścił cenę o 10%. Ani chu-chu.
Opuścił o 20%. Cisza.
Opuścił o 50%. Przychodzi sąsiad:
- Słyszałem, że mieszkanie próbujesz pan sprzedać?
- Tak.
- Za pół ceny?
- Tak.
- Umowa stoi.
Spotykają się za jakiś czas, sprzedawca pyta:
- No i jak się mieszka?
- Nieźle, tylko musiałem numer telefonu zmienić.
- Jak to?!
- Pierwszego dnia po przeprowadzce naprawiłem gniazdko od telefonu i nagle codziennie ze 30 ludzi zaczęło dzwonić.

Żona do męża:...

Żona do męża:
- Nie sadzisz, że ten kapelusz mnie odmładza?
- No cóż... robi co może.