psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Na wykładzie z fizjologii...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

DLACZEGO MĘŻCZYŹNI WOLĄ...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wnuczek zabrał babcię...

Wnuczek zabrał babcię na przejaszczke motocyklem. Co jakiś czas sygnalizuje ręką zamiar skrętu.
Trzymaj jak nalerzy tę kierownice.
Zdenerwowała się babcia.
Jak zacznie padać, to ci powiem!

Telefon do prezydenta...

Telefon do prezydenta Reagana:
Panie prezydencie mamy problem.
O co chodzi
Rosjanie maluja Ksiezyc na czerwono! Co mamy zrobic
Na to Reagan:
Kiedy wyschnie dopiszcie CocaCola.

Rada dnia: aby ją lepiej...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Mam tego dosyć! Wszystkie...

- Mam tego dosyć! Wszystkie te książki o mowie ciała i kodach mimiki o dupę potłuc!
- Czemu?!
- Idę wczoraj na interwiju. Ubranie jak należy: spódniczka za kolana, biała bluzka, cieliste rajstopy. Dyskretny makijaż, zero biżuterii. A ta suka, kadrowa z miejsca wywaliła mnie za drzwi!
- Może dlatego, że się nie ogoliłeś?

Rozmawiają dwaj kumple:...

Rozmawiają dwaj kumple:
- Wiesz, dziś zaczepił mnie facet na ulicy i zaczął wyzywać od transwestytów - mówi jeden.
- I co zrobiłeś?
- A co miałem zrobić? - Walnąłem go torebką!

KONFLIKT SEROLOGICZNY...

KONFLIKT SEROLOGICZNY

W pracy czasami trafiają się takie rozmowy, które powodują długą i ożywioną dyskusję. Z reguły są to albo polityka albo sport - a żużel w szczególności. Dzisiaj stało się inaczej - tatuaże. Formy, ceny i miejsca na wydzierganie. [S]iekiera stwierdził, że chciałby tatuaż ze swoją grupą krwi, ale jeszcze jej nie zna. Na to [M]arek, ze on ma 0 Rh+ a jego kobieta 0 Rh-, co spowoduje konflikt serologiczny podczas ciąży. Między nimi wywiązała się rozmowa:
[M] - Ale ponoć tylko przy pierwszym dziecku.
[S] - To pierwsze zaadoptujcie!

Do miasteczka na Dzikim...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

PRZERWANA SIELANKA...

PRZERWANA SIELANKA

Było to w zamierzchłych czasach (połowa lat 90-tych) gdy nikt jeszcze nie marzył, że do pracy w Europie będziemy wyjeżdżać ot tak - tu pstryknięcie palcami. Jako młody student spędzałem wówczas wakacje w holenderskich szklarniach, pracując w znoju i pocie czoła.
Jak inni nielegalni pracownicy z Polski pomieszkiwałem w namiocie na kempingu Het Amsterdamse Bos. I tam właśnie któregoś popołudnia zajechał wyładowany do granic możliwości maluch: 4 pasażerów, bagażnik dachowy + przyczepka. Towarzystwo z malucha (na oko rodzice z dorosłymi dziećmi) dziarsko wzięli się do rozpakowywania. Stanęły stół i krzesełka turystyczne, brzęknęło szkło, uszu mych dobiegły toasty za "szczęśliwą drogę" i "celników z drewnianymi oczami". Generalnie sielanka, która nie trwała dłużej niż dwie flaszki, bo nagle pół kempingu postawił na nogi ryk głowy rodziny:
- JAK TO, k***a, NAMIOTU NIE ZAPAKOWAŁEŚ?!