psy
hit
fut
lek
emu
syn
#it

- Cześć stary...

- Cześć stary ! Kto ci wybił zęby z przodu?
- Moja żona.
- Ale przecież mówiłeś, że ona jest w sanatorium.
- Tak myślałem.

- Tato, mam dwie wiadomości:...

- Tato, mam dwie wiadomości: dobrą i złą.
- Zacznij do złej.
- Rozbiłem twój samochód.
- Kuźwa, a dobra?!
- Już więcej nie będę.

Żona mówi do męża...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Staruszek jest u lekarza...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rozmawiają dwie przyjaciółki:...

Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Wiesz, po tym moim starym to od razu widać że święta niedługo...
- Taaaak? A co, sprząta, gotuje, zakupy robi?
- Nie. Palma mu odbija..

Pewien farmer miał pole...

Pewien farmer miał pole arbuzów. Podczas jednego z obchodów farmy zauważył, że ktoś mu je regularnie podkrada i robi sobie ucztę.
Pomyślał nad sposobem zabezpieczenia się na przyszłość przed kolejnymi kradzieżami i postawił przy polu znak:
"UWAGA! Do jednego z tych arbuzów wstrzyknięto cyjanek"
Kilka dni później wybrał się na kolejny obchód swojej farmy, gdy doszedł do arbuzów, zauważył, że tym razem żaden z nich nie został skradziony, ale zobaczył przy nich inny znak, na którym widniał napis:
"Teraz już do dwóch"

Do nieba trafili jednocześnie:...

Do nieba trafili jednocześnie: Robert DeNiro, Robert Redford i nasz Zbigniew Wodecki.
Św. Piotr kazał im poczekać na instrukcje w poczekalni.
Nagle "z góry" słyszą głos:
- Robercie DeNiro, idź do pokoju 38.
DeNiro posłusznie idzie do wyznaczonego pokoju, patrzy, a tam na łóżku siedzi strasznie brzydka kobieta. "Z góry" znowu odzywa się głos:
- Robercie DeNiro, za twoje grzechy i rozpustne życie, wieczność spędzisz w pokoju 38!
I drzwi się zatrzasnęły.
W poczekalni odzywa się głos "z góry".
- Robercie Redford, idź do pokoju 36.
Redford posłusznie idzie do wyznaczonego pokoju, patrzy, a tam na łóżku siedzi jeszcze paskudniejsza stara kobieta. "Z góry" znowu odzywa się głos:
- Robercie Redford, za twoje grzechy i rozpustne życie, wieczność spędzisz w pokoju 36!
I drzwi się zatrzasnęły.
W końcu głos zwraca się do Wodeckiego
- Zbigniewie Wodecki, idź do pokoju 37.
Wodecki posłusznie idzie do wyznaczonego pokoju, patrzy, a tam na łóżku siedzi przepiękna dziewczyna - Claudia Shiffer we własnej osobie!
Wodecki uśmiechnął się w duchu i tylko czeka na to co powie głos.

Wtem głos się odzywa:
- Claudio Shiffer, za twoje grzechy...

DODATKI...

DODATKI

Zamawiam żarcie. [P]anowie z żarłodajni już rozpoznają mój głos, bo codziennie tam zamawiamy.

W pokoju siedzę ja, [I]wona (koleżanka od papierków) i [M]arcin (szef).
[ja] - Dzień dobry, co dobrego dziś w zestawie?
[P] - Barszczyk biały z jajem i śledź (...)
[ja]- (mówię zebranym co jest) - barszcz biały i śledź... (w słuchawkę) Jaki śledź?!
[P] - FILET Z KURCZAKA!
[ja] - Y... filet z kurczaka, nie śledź!
[M] - Spytaj czy z ptasią grypą.
[ja] - Kolega pyta czy...
[P] - Tak, z ptasią grypą.
[ja] - Tak, z ptasią grypą.
[P] - Specjalnie smażymy w temperaturze poniżej 60 stopni, żeby ją zachować.
[ja] - Specjalnie smażą w temperaturze poniżej 60 stopni, żeby zachować te cenne zarazki.
[M] - To ja chcę.
[ja] - To jeden zestaw, Iwonko zastanów się co chcesz, a ja chcę kotlet po góralsku z frytkiem i szkarlatyną.
[P] - Kotlet z frytkami i szkarlatyną, ok.
[ja] - Iwona?
[I] - Pieroga.
[ja] - Pierożki z salmonellą.
[P] - Z salmonellą i?
[ja] - Iwona, z salmonellą i?
[I] - I owocami.
[ja] - I owocami. Ale niech salmonella będzie świeża!
[P] - Ok, będzie świeża. Za jakieś 40 minut.
[ja] – Ok.
[P] - Firma (tu nazwa naszej firmy), tak?
[ja] - A gdybym powiedziała, że sanepid?

- Wiesz co widzi dziewczyna,...

- Wiesz co widzi dziewczyna, jak widzi dużego penisa?
- Nie, co?
- A ja wiem.

Polak Rusek i Niemiec...

Polak Rusek i Niemiec chcieli przejść przez granicę.
Zatrzymał ich Diabeł i mówi
-STOP a wy gdzie?
-za granicę?
-jak mi rozśmieszycie tego smutnego konia to przejdziecie.
Rusek tańczy odwala Kazacioki - koń smutny
Niemiec śpiewa mu bawarskie przyśpiewki piwne - koń smutny
Polak podchodzi coś mu szepcze do ucha - koń w śmiech aż si wywalił na plecy i wierzga kopytami
Diabeł mówi:
- droga wolna

Mija 1 dzień 2 dzień ... tydzień Diabłowi już spuchły uszy od rżenia końskiego pilnie wypatruje powrotu Polaka

WRACAJĄ
Diabeł - a wy gdzie? (bez przekonania)
- za granicę
- jak mi tego konia uspokoicie to przejdziecie mam już dość tego jego rżenia
Rusek podchodzi do konia i mówi mu że ześle go na Syberię na roboty w kopalni - koń rży dalej
Niemiec mówi mu że go przerobi na kiełbaski do piwa - koń rży
Polak podchodzi coś mu tam do ucha na szeptał - koń przestał się śmiać - Polak coś mu tam jeszcze pokazał - koń płacze
Diabeł mówi
ok możecie przejść za granicę i woła Polaka
- Coś ty mu powiedział, że koń zaczął się śmiać?
- Powiedziałem, że mam Wacka większego od niego
- A potem coś mu powiedział, że przestał się śmiać?
- Powtórzyłem, że mam większego Wacka od niego i mu go pokazałem...