POIMPREZOWY
Się okazuje nieźle zaimprezowałam. Wchodzę do kosmetyczki, przy stoliku siedzi se babeczka i moczy ręce do manicure’u. Mówię:
- Gosia, daj mi dwie cyrkonie, bo mi odpadły...
- Jak odpadły?? To gdzieś ty wczoraj była?!
Na co odzywa się babeczka siedząca przy stoliku:
- W Dziwnowie, i bardzo ładnie pani śpiewa...