Było sobie dziecko, ale niestety bez rączek, bez nóżek, bez tułowia, po prostu sama głowa.Leży sobie kiedyś ta głowa na kominku i przychodzi mama i mówi: - Witaj synku, mam dla ciebie prezent! - k***a, pewnie znowu kapelusz.
Jasiu pyta pani: -Mogę poprawić pałę? -Tak - dopowiada Pani Jasiu wkłada rękę do spodni...
Pomocnik w bibliotece pyta szefa: -W jakim dziale postawić książkę zatytułowaną "Onanizm" -Rękodzieło.
Co mówi komputerowiec jak widzi swoją teściową? Alt + Ctrl + Delete
Lucyna najbardziej boi się whisky z colą. Bo po whisky z colą niczego się nie boi.