psy
lek
emu
#it
hit
syn
fut

Kanapka studencka - chleb...

Kanapka studencka - chleb posmarowany nożem.

- Co zrobić, aby zobaczyć...

- Co zrobić, aby zobaczyć gola reprezentacji Polski w piłce nożnej?
- ?
- Włączyć TVP Historia!!!

- Ale nasz Jacuś ładniutki...

- Ale nasz Jacuś ładniutki - mówi mąż. Chyba się wdał we mnie!
- Hmmm... - mruczy żona. - Niewykluczone...

Pani kazała dzieciom...

Pani kazała dzieciom ułożyć jakąś rymowankę o Himalajach. Zgłasza się Jasiu:
-W wielkich górach Himalajach słoń powiesił się na jajach.
-Ależ Jasiu! Ty nie możesz tak brzydko powiedzieć!
-No to w wielkich górach Himalajach słoń powiesił się na trąbie...
-Bardzo dobrze Jasiu!
-I jajami w drzewo rąbie!

Facet cały dzień kopał...

Facet cały dzień kopał ogród na daczy. Po skończonej robocie wykąpał się, położył obok żony i mówi:
- No, po robocie! Teraz będę odpoczywał... Jutro oczywiście też. Mam taki plan: rano pojedziemy z sąsiadem na ryby. Wrócimy w południe. Po obiedzie - drzemka w hamaku. A wieczorem - czy cię boli głowa, czy nie, czy masz trudne dni, czy nie masz - PIWO w lodówce MA BYĆ!!!

Rozmawia dwóch biznesmenów...

Rozmawia dwóch biznesmenów z zagranicy:
- Wie pan, w Polsce najlepiej jest inwestować po cichu - mówi jeden.
- Dlaczego? - pyta drugi.
- Ponieważ trzeba uważać na misie PANDA.
- Jak to na misie PANDA, a co to jest?
- No nie wie pan - PANDA to się załatwi.

Jedzie facio szosą i...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mąż mówi do żony:...

Mąż mówi do żony:
- Mania albo ty się odkryła, albo obory nie zamknęła.

Plama z czerwonego wina?...

Plama z czerwonego wina? Nie przejmuj się! Oto co musisz zrobić.
1. Weź dwie butelki białego wina.
2. Wypij je szybko a będziesz miał(a) w d*pie jakieś plamy.

AWARIA SPRZĘTU...

AWARIA SPRZĘTU

Było sobie dwóch moich kolegów. Jeden "techniczny inaczej", tj. dwie lewe nogi do prostych czynności eksploatacyjnych i naprawczych sprzętu bardziej skomplikowanego od młotka, drugi - jeszcze większy techniczny analfabeta.
Pewnego dnia jadąc razem samochodem, odwiedzili stację benzynową. Ten większy niedojda postanowił, że dopompuje koło.
Jak postanowił, tak zaczął wdrażać. Poszedł po sprzęt i zaczął go taszczyć w kierunku zaparkowanego samochodu. Tymczasem z budynku stacji wyszedł pracownik i z coraz większym zainteresowaniem przyglądał się całej operacji.
Niosący sprzęt poczuł na sobie spojrzenie, odwrócił się i zapytał:
- Co, zepsute jest?
Na co pracownik stacji flegmatycznie:
- Co zepsute? Ta gaśnica?