psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

jedzie blondynka i zatrzymuje...

jedzie blondynka i zatrzymuje ja policja:
- prosze prawo jazdy
- a co to jest
- no to jest taki dokument brz ktorego nie moze pani jezdzic samochodem
- aha juz daje
- dobrze teraz prosze dowod rejestracyjny
- a co to jest
- to jest taki dokument dzki ktoremu wiemy ze to pani samochod
- aha juz daje- policjant mysli no jakas glupia blondynka trzeba ja wykorzystac rozpina rozporek a blondynka na to:
- no nie znowu badanie alkomatem

PODOBIEŃSTWA...

PODOBIEŃSTWA

Byłem jak zwykle na spacerze z pieskiem na użytku ekologicznym "Olszak I". Dzicz głucha, więc pies bez smyczy, idzie przy nodze bez kagańca. W pewnym momencie, z naprzeciwka wyłania się dorodny whisky z właścicielką, też niepowiązaną z pieskiem niczym sztywnym.
Ponieważ Pani nie zareagowała niczym dramatycznym, więc ja też pieska nie zapinam. Dochodzą do siebie - powąchały się ze dwa razy, okazało się, że to nie whisky tylko whiska. No i bara-bara i już w pozycji 69 się kłębią. Właścicielka w wieku niewiele starszym od mojej córki, więc zagajam kulturalnie:
- Mówią, że psy się do właścicieli upodobniają...
- Pan też taki szybki? - ripostuje natychmiast z szelmowskim uśmiechem.
I kiedy uświadamiam sobie, że ze mnie żaden MCR, że polegnę jak ten nie przymierzając :Marcel11, nagle whiska kładzie się na grzbiet przed moją psiną i wierzga czterema łapami w powietrzu.
- A Pani też tak na pierwszej randce? - pytam w ostatnim przebłysku inteligencji.
Potem jeszcze wspólnie piwko wypiliśmy...

Konduktor usiłuje zatrzasnąć...

Konduktor usiłuje zatrzasnąć drzwi wagonu. Wali kilka razy, w końcu zdenerwowany krzyczy do pasażera:
- Panie, weź pan wreszcie, do cholery, tę rękę!

TŁUMACZENIE...

TŁUMACZENIE

Tłumaczenie w wykonaniu tłumacza: Goły konduktor biegnący wzdłuż pociągu.
Powinno być: Przewód elektryczny bez izolacji zainstalowany pod wagonami.

- Rysiek, włożyłeś już? ...

- Rysiek, włożyłeś już?
- Tak kochanie.
- Nie sądzisz, że trzeba by nim troszkę poruszać?
- Jest dobrze, troszkę go jeszcze podleje olejem.
- Ale poruszałbyś nim do jasnej cholery, co?
- Zosiu, mamy mały piekarnik, a kurczakowi i tak wszystko jedno.

- Doktorze, i co mnie czeka?...

- Doktorze, i co mnie czeka?
- Trzeba będzie pogrzebać...
- Pogrzebać?! W ziemi?! Arghhh!
- We flakach pogrzebać... skalpelem.

Męska logika:...

Męska logika:
- Co z tego, że w walonkach, kufajce i uszance? Ale za to ciepło!
Kobieca logika:
- Co z tego, że zmarzłam? Ale za to jestem piękna!

Rosyjskim genetykom udało...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Facet szedł do kumpla...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przedszkole. Mały chłopczyk...

Przedszkole. Mały chłopczyk zaczyna nerwowo zwalać na podłogę wszystkie zabawki poukładane pięknie na półkach.
- Co robisz Jasiu? - pyta wychowawczyni
- Bawię się.
- W co? - dopytuje pani
- W "k***a mać, gdzie są kluczyki do samochodu?!"