#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Dzisiaj w programie "Porady...

Dzisiaj w programie "Porady Kulinarne dla Kawalerów" odpowiadamy na pytania. Słuchamy widza numer jeden:
- Dzień dobry. Ja chciałem tylko zapytać, jak dużo tequili trzeba wlać do tłuczonych ziemniaków?"

SPOSÓB NA MĘŻCZYZNĘ...

SPOSÓB NA MĘŻCZYZNĘ

Otóż zdarzyło mi się przez pewien (na szczęście krótki) czas mieszkać w jednym pokoju z osobnikiem powszechnie znanym jako Friend. Mieszkanko zapewniało nam mnóstwo atrakcji typu cieknące rury, wybuchająca mikrofalówka, zawalające się łóżko i wiele innych. O resztę atrakcji dbaliśmy sami (czasami to się działo, oj działo). I tak pewnego dnia podczas jakiejś większej głupawki zapomnieliśmy o gotującym się obiadku. Skutkiem tego była spalona patelnia i dość burzliwa wymiana zdań, na temat tego, kto ma tę patelnię umyć. Po ok. półgodzinnych przepychankach typu: „Ty umyj, dzisiaj twoja kolej”, „Spaliłeś, to teraz szoruj” itd, itp. wpadłam na iście szatański pomysł. Z miną sugerującą poddanie się rzekłam:
- No dobrze, niech ci już będzie, za chwilę ją wyszoruję, ale najpierw pójdę się wykąpać.
Jak powiedziałam, tak zrobiłam... Kiedy wróciłam czyściutka i pachnąca, patelnia była idealnie wyszorowana, aż błyszczała. W czym tkwi sekret?

Otóż w naszym luksusowym mieszkanku nie domykały się drzwi do łazienki, a znad zlewu był idealny, panoramiczny wręcz widok na kabinę prysznicową.

Oczywiście żadne z nas nigdy nie przyznało się, że o tym wie.

Jestem motorniczym tramwaju...

Jestem motorniczym tramwaju numer 11. Trasa częściowo pokrywa się z trasą linii nr 1. Pewnego dnia wsiada dwóch podpitych gości. Jadą spokojnie, kulturalnie, nagle jeden zaczyna się drzeć na mnie:
- Dokąd my jedziemy? Gdzie ty mnie wieziesz?
Wyjaśniam mu spokojnie, którędy jedzie jedenastka. Facet się zamyślił, potem się obrócił, dał drugiemu w mordę i drze się na cały tramwaj:
- Mówiłem ci, że jedenastka? A ty chrzaniłeś, że w oczach mi się dwoi!

Do 40-sto letniego ojca...

Do 40-sto letniego ojca przychodzi 15 letni syn i m??wi:
- Tato ja dzisiaj 10 razy!
A ojciec na to:
- A ja raz.
Po 10 latach syn m??wi:
- Tato ja dzisiaj 5 razy! A ojciec na to:
- A ja raz.

Po 30 latach syn m??wi:
- Tato ju?? nie moge! A ojciec na to:
- A ja raz!

NOWOCZESNOŚĆ W SŁUŻBIE...

NOWOCZESNOŚĆ W SŁUŻBIE ZDROWIA

L - lekarz
K - kolega
J - ja

Koledze serducho odmówiło na chwilę współpracy, stąd znalazł się na OIOKu (Oddział Intensywnej Opieki Kardiologicznej - dla lajkoników).
Zalazłem tam doń na chwilkę, bo tylko na chwilkę można, a on do mnie w te słowa:
K: -Stary, dobrze że jesteś. Zabrali mi telefon a MUSZĘ zadzwonić. MUSZĘ po prostu.
J: - Eeeee ale tu "karteczka pisze", że nie wolno korzystać...
K: - Błagam - przecież tylko ja tu leżę... pożycz mi swojej komórki na moment... tylko pikacza wypuszczę i do mnie oddzwonią.

Uległem. Dałem mu słuchawę, a sam oddaliłem się w kierunku łazienki, umożliwiając mu przeprowadzenie rozmowy w warunkach jako takiej prywatności. Spotkałem jeszcze znajomą, pogadaliśmy i wracam do koleżki. Jakieś 15 minut się zeszło.

Wchodzę, patrzę, koleżka czerwony jak rak, patrzy się na mnie lękliwie... Wchodzę dalej, przy biurku siedzi lekarz i patrzy się na mnie ZDECYDOWANIE NIE lękliwie a obok niego na biureczku leży mój telefon...
"Lipa" myślę sobie ale śmiało walę po aparat, gdy nagle lekarz do mnie gada:
L: - To, że zrobiliście rzecz niedozwoloną na tym oddziale, mogę wam jeszcze wybaczyć. Ale to, żeście mnie przed ordynatorem ośmieszyli to już nie.
J:- ?!?!?! Że co proszę?
L:- Otóż prosze sobie wyobrazić, ze przed chwilą był tu ordynator i pytał się kolegi o samopoczucie po lekkim zawale I WTEDY ZADZWONIŁ PAŃSKI TELEFON! Ordynator zapytał się, czy teraz mamy taki system powiadamiania o stanie zdrowia!

I teraz proszę sobie wyobrazić, że w moim telefoniku mam ustawiony dzwonek mp3: James Brown "I feel good!"

Lepszy mały ch**, własny...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jakiego batonika nie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Siedzi bumelant u lekarza...

Siedzi bumelant u lekarza i z nadzieją pyta:
- L4?
Łapiduch coś zaznacza w papierach i rzuca:
- Pudło!

Przechodzący turysta...

Przechodzący turysta pyta się bacy
- Baco co robicie- pyta turysta
- A srom - odpowiada baca
- A portki ściagliście - pyta turysta
- Ło kruca fuks - odpowiadabaca

Był wypadek samochodowy....

Był wypadek samochodowy. Lekarze wyciągają rannego faceta.
Samochód caly zniszczony idzie do kasacji.
ranny facet krzyczy: MÓJ SAMOCHÓD!! MÓJ SAMOCHÓD!!!
Lekarz odzywa się do niego: panie pan lewej ręki nie ma, a pan tu o samochód płacze!!!???
A facet na to: MÓJ ZEGAREK!! MÓJ ZEGAREK!!!