#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

DLA TYCH KTÓRZY >ZBRODNIĘ...

DLA TYCH KTÓRZY >ZBRODNIĘ I KARĘ< CZYTALI...

- Raskolnikow, czemu żeś się spóźnił do roboty!?
- Szefie, musiałem staruszkę...
- Co, przeprowadzić na drugą stronę?
- W sumie... Tak!

Przychodzi facet do lekarza:...

Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, jestem bezpłodny.
- Ależ skąd takie wnioski? Robił pan badania?
- Nie, ale u mnie i pradziadek był bezpłodny i dziadek był bezpłodny i ojciec też jest bezpłodny.
- Ależ to niemożliwe!
- Sąsiedzi, którzy mieszkają obok nas od pokoleń, mówią, że to możliwe...

Żaba do skunksa:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Zenek, a jak wczoraj...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jest wariat imieniem...

Jest wariat imieniem Rajmund, który ma swój grzebień i nosi go na smyczy twierdząc, że to jego pies Azor. Idąc ulicą spotyka swojego psychiatrę. Lekarz mówi:
- Dzień dobry Rajmundzie. Jak Twój pies Azor?
- To tylko zwykły grzebień odpowiada Rajmund.
Zmieszany psychiatra idzie dalej myśląc, że wariat wyzdrowiał. Wariat oddalając się od swojego lekarza mówi:
- Ale dał sie nabrać, co Azor.

Po nocy spędzonej w hotelu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Myśliwy chwali się koledze: ...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

ORIENT...

ORIENT

W sklepie spotkaliśmy z żoną znajomego. Rozmowa przebiegła na temat: "Co porabiasz i ble... ble...". Okazało się, że jest właścicielem riksz w kilku miastach w Polsce. Po zakupach wsiadamy do samochodu i żona mówi:
- Ale jeszcze chyba czymś się zajmuje, bo z tych gejsz to zimą nie wyżyje.
- Riksz, kochanie, riksz.

Pewien niewidomy mężczyzna...

Pewien niewidomy mężczyzna usiadł pod murem przy ruchliwym chodniku w mieście, postawił przed sobą kapelusz, a obok kawałek kartonu z napisem "Jestem niewidomy i proszę o pomoc".
Znany publicysta, który przechodził obok, zauważył, że w kapeluszu niewidomego znajdowało się tylko kilka drobniaków.
Przykucnął i włożył do kapelusza banknot, następnie nie pytając o zgodę wziął karton, odwrócił i napisał jedno zdanie.
Położył na miejsce i odszedł.
W godzinach popołudniowych, kiedy ponownie przechodził obok niewidomego, zauważył, że w kapeluszu znajduje się pokaźna ilość monet oraz banknoty o różnym nominale.
Niewidomy bezbłędnie rozpoznał po krokach osobę, która coś mu napisała na kartonie.
Poruszony z lekka pyta:
- Co pan takiego napisał na moim kartonie?
Publicysta z uśmiechem odparł:
- W zasadzie nic szczególnego!... Napisałem pana zdanie w inny sposób!... "Dzisiaj przyszła wiosna, a ja nie mogę tego zobaczyć"

Morał:
Jeśli sprawy nie idą jak należy, zmień strategię, zobaczysz, będzie lepiej!

Trwa klasówka....

Trwa klasówka.
Nauczycielka mówi:
- Mam nadzieję, że nikogo nie przyłapię na ściąganiu.
- My też, proszę pani.