psy
lek
fut
emu
#it
hit
syn

Irina napisała tielegrammu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

HERBATKA...

HERBATKA

Człapię sobie dziś z rana do poidełka, żeby kubeczek czarnej, na oprzytomnienie sobie sporządzić. Podchodzę, a przede mną stoi koleżanka. Miłe i urocze dziewczę, ale jakoś tak mało rozgarnięte raczej. Zapewne nie było by nic podchwytliwego w robieniu herbaty, gdyby nie fakt, że cukier w cukiernicy wyszedł dzień wcześniej i ktoś podrzucił trochę cukru w saszetkach z promocji "Twillings". Owe saszetki wyglądają, jak torebki herbaty, znaczy maja nadrukowana perforacje, sznureczek i wystający kartonik z logo Twillings. I jakież było moje zdumienie, gdy ujrzałem dwie takie papierowe saszetki gorączkowo mieszane przez koleżankę w kubku herbaty. Nic nie powiedziałem. Zalałem swoja kawusie, po czym demonstracyjnie oddarłem gore saszetki z cukrem, wsypując zawartość do kubka.
Mina koleżanki - bezcenna.
A teraz siedzi i tak dziwnie zerka na mnie z za monitora.
Nie bój się, nikomu nie powiem...

Baca leży z kobietą i...

Baca leży z kobietą i przykłada sobie jej piersi do uszu.
Zdumiony wielce turysta pyta:
- Baco, a co Wy robicie?
Na to Baca:
- A muzyki se słuchom.
Jeszcze bardziej zdziwiony turysta:
- I coś słychać? Czy ja też mogę posłuchać?
- Ano! Możecie.
Kładzie się turysta na kobietę i przykłada uszy do jej piersi.
I znowu zdziwiony krzyczy do Bacy:
- Baco, ale ja nic nie słyszę!
Na to Baca:
- A jack'a, synku, włożyłeś?

NA ROWEREK NAD JEZIOREM...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dziewczyna pyta chłopaka:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Muszę ci coś wyznać....

- Muszę ci coś wyznać.
- Wal!
- Jestem dziewicą, miałam chłopaków, ale nigdy do niczego nie doszło.
- Chwila, chcesz mi powiedzieć, że nie masz żadnego doświadczenia?!
- Nie, jakieś tam pornosy oglądałam.
- Moment, żeby wszystko było jasne: jedyne porównanie jakie masz to ja i gwiazdor porno?!

ŚWIĘCONKA...

ŚWIĘCONKA

Moja Pani ma przyjaciółkę Anię, która znana jest z tego, że żadnemu facetowi nie przepuści... Spotkaliśmy się z nią krótko przed świętami, żegnając się Ania zagadnęła:
- Wpadnę do Was na święta, tradycyjnie podzielimy się jajeczkiem.
Na co MP, chwytając mnie znacząco za krocze odpowiedziała z błyskiem w oku:
- Ja się moimi jajkami z nikim nie dzielę!

Idzie facet, nagle wewnętrzny...

Idzie facet, nagle wewnętrzny głos mu mówi:
- Weź łopatę, skręć tutaj w las.
Facet posłuchał. Idzie przez las, a wewnętrzny głos mu mówi:
- Wykop tutaj pięciometrowy dół, a znajdziesz skarb.
Facet kopie i rzeczywiście trafił na skarb. Wewnętrzny głos na to:
- Blad’, żebym wiedział, że tu jest skarb, to bym ci w życiu nie powiedział.

Od kiedy moja dziewczyna...

Od kiedy moja dziewczyna jest w ciąży, wiele rzeczy się zmieniło.

Np. moja tożsamość, adres i numer telefonu.

W kostnicy miejskiej...

W kostnicy miejskiej dzwoni telefon, dyżurny pracownik podnosi słuchawkę:
- Czy przywieziono do was Janinę Kowalską z wypadku? – słyszy męski, trochę „napity” głos.
- Zaraz sprawdzę – odpowiada pracownik i zaczyna przeglądać „księgę przyjęć”, po chwili mówi – Tak. Przywieziono, dzisiaj o 13:20.
- I jak ona się czuje?