psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

WYMARZONY PRACOWNIK...

WYMARZONY PRACOWNIK

Poranna sytuacja:
Ja i drugi kierownik, dopadliśmy nowego pracownika. Zaczęliśmy zadawać standardowe pytania typu - gdzie pracował?, co robił?.
No, ale że nasza firma zajmuje się branżą budowlaną, musiało paść i takie pytanie:
- A jak u Ciebie z alkoholem?
- Mogę przynieść.
Będą z niego ludzie. Od jutra zaczyna u nas robotę.

- Karolina, nie powinnaś...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Randka internetowa....

Randka internetowa.

- Pani wybaczy. Ale z tego co pani pisała i ze zdjęć, które pani załączyłą wyobrażałem sobie panią trochę ... khmm... inaczej.
- No to jeszcze kolejeczka!

- Kocham Cię....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

INFORMATYK...

INFORMATYK

Zdarzyło mi się na urlopie wybrać się na pieszą wędrówkę. Na trasie spaceru pojawił mi się kiosk, taki dosyć wsiowo-turystyczny, czyli prasa, mydło i powidło. Mijam sobie rzeczony kiosk leniwie i widzę jak młody i chudy facecik nachyla się do okienka i wyraźnie bajeruje sprzedającą tam hożą dziewoję. Nadstawiłam ucha i dobiegł mnie jego namiętny szept:
- A ty wiesz, że ja jestem studentem drugiego roku... INFORMATYKI?
- Taaa?- Zdziwiła się uprzejmie sprzedawczyni.
- Taaa, i mogę tak twoje zdjęcie przerobić, że sama się nie poznasz!
Zaciekawiło mnie to, dziewoję również, bo z rumieńcami zapytała:
- Taaa! I cooo?
- I mogę cię rozebrać... Dwa razy!
Dziewczę już całkiem podniecone również nachyliło się do facecika, a ten zakończył triumfalnie:
- ...i wstawię ci głowę konia!

Mała wioska gdzieś na...

Mała wioska gdzieś na Kaukazie, zamieszkana i przez prawosławnych, i przez muzułmanów. W czasie modlitwy wchodzi pop do meczetu. Pop cały zakrwawiony, ledwo się na nogach trzyma, ale mówi:
- Jest jakiś odważny muzułmanin?
Muzułmanie patrzą się po sobie, po dłuższej chwili wychodzi jeden chwacko zbudowany. Wychodzą z popem przed meczet. Tam pop tłumaczy:
- Wczoraj u nas było święto i myśmy sobie troszkę popili. Dzisiaj żona mówi: "Zarżnij barana". Próbowałem, ale tylko go naciąłem. Krwią wszystko zachlapał, wyrwał się, biega po wybiegu. Sam go nie złapię. Żona poradziła, żebym muzułmanina do pomocy poszukał, bo wy nie pijecie.
Poszli razem. Biega wielki baran po obejściu, próbują go to tak, to siak złapać. Parę razy było już prawie-prawie, ale się nie udało, tylko ich obu juchą pobrudził jeszcze bardziej. W końcu muzułmanin mówi do popa:
- Sami nie damy rady. Trzeba jeszcze kogoś do pomocy. Idź do meczetu.
Pop poszedł. Wchodzi do meczetu. Jeszcze bardziej okrwawiony, jeszcze bardziej zdyszany... i sam. I pyta:
- Jest jakiś odważny muzułmanin?
Muzułmanie patrzą się po sobie, po dłuższej chwili wychodzi najstarszy z nich, klęka przed popem i mówi:
- Ty żeś ostatniego zarezał. Myśmy tu wszyscy na chrzest już gotowi.

FACHOWIEC...

FACHOWIEC

Kilka lat temu kolega Papuga (nick zmieniony, w celu uniknięcia oberwania w ryło przez autora od Papugi)... Otóż wspomniany Papuga miał zamontować w mieszkaniu uchwyt do małego telewizora w sypialni. Jako, że fachowiec pełną gębą, pojechał do marketu budowlanego i zakupił: pas na narzędzia, wiertarkę udarową z kompletem wierteł, całą skrzynkę narzędzi i wiadro śrub. Uchwyt posiadał 3 (słownie trzy) miejsca na śruby. Oczywiście, jak przystało na prawdziwego fachowca, zakupy opił i już następnego dnia, koło południa, zabrał się za montaż. Montaż należało oczywiście zacząć od wywiercenia otworów na śruby. Jak pomyślał, tak zrobił. Po dwóch godzinach wiercenia, złamaniu dwóch wierteł i stępieniu 3 kolejnych oraz wywierceniu 0,5 cm pierwszego otworu okazało się, że te wiertła są złej jakości. Kupił następne - pełna profeska, chyba ze 100 PLN wydał na komplet. Też złe... Po kilku godzinach walki z wiertłami, ścianą (bo ściany okazały się też jakieś za mocne) i wieloma innymi przeciwnościami losu, nasz bohaterski Papuga... Przestawił wiertarkę na wkręcanie zamiast wykręcania...

Wpada Jasiu do sklepu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

LEGENDA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Blondynka, brunetka i...

Blondynka, brunetka i ruda założyły się o to, która dopłynie do wysepki leżącej 500m od brzegu w najkrótszym czasie. Startują z plaży. Ruda przepływa 150m. Zmęczyła się i się utopiła. Brunetka przepływa 250m. Również męczy się i topi. Blondynka zaś przepłynęła 450m, ale uznała, że jest bardzo zmęczona i nie da rady dopłynąć, więc wróciła na plażę.